Chleb pszenny, drożdżowy pieczony w naczyniu żaroodpornym
Tak upiekłam mój pierwszy chleb, no w sumie ten jest drugi, bo pierwszemu nie zdążyłam zrobić zdjęć. Była taki sam, no wyrósł mi bardziej równo ;-). Chleb jest bardzo prosty w przygotowaniu, szybki i bardzo smaczny. Przepis znalazłam na blogu Smaczna Pyza. Składniki mieszamy w misce i zostawiamy na noc w lodówce, rano wyrabiamy, zostawiamy do ogrzania i wyrośnięcia i pieczemy. Polecam, bo pyszny :-)
Składniki:
- 400 g mąki pszennej tortowej typ 450
- 250 g mąki pełnoziarnistej typ 1850
- 500 ml letniej wody
- 25 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżeczki soli
- 4 łyżeczki oleju roślinnego
Dodatkowo:
- 100 g pestek słonecznika
- 50 g jasnego sezamu
1. Pierwszego dnia wieczorem, drożdże i cukier rozmieszać w pół szklanki letniej wody. Do dużej miski dałam obie mąki, ziarna i sól, dodałam olej, rozpuszczone drożdże i resztę wody. Zamieszałam łyżką, tak aby powstało ciasto. Miskę owinęłam folią spożywczą i włożyłam na noc do lodówki.
2. Następnego dnia (u mnie po 8), na stolnicę dałam troszkę mąki, wyjęłam ciasto i dokładnie zagniotłam. Uformowałam bochenek, nakryłam ściereczką i zostawiłam na 60 minut. Ciasto ogrzeje się i podrośnie.
3. Piekarnik nagrzałam do 250 stopni, całe naczynie (29x19x9cm) z pokrywą włożyłam do piekarnika żeby się nagrzało. Jak się nagrzeje, to musimy je ostrożnie wyjąć z piekarnika (ja położyłam na palnikach), włożyłam chleb, nakryłam pokrywką i włożyłam ponownie do piekarnika. Temperaturę zmniejszyłam do 220 stopni. Zostawiłam tak na 30 minut, następnie zdjęłam pokrywkę i zostawiłam jeszcze na 20 minut. Po upieczeniu wyjęłam naczynie z piekarnika, jak chleb troszkę ostygł, to przełożyłam go na deskę. Smacznego :-)