Carpaccio z borowików
W tym roku jest taki urodzaj grzybów, jaki nie zdarzył się dawno... Niestety nie trafiły mi się prawdziwki, a same podgrzybki. Jednak wspaniały darczyńca uszczęśliwił mnie koszem przecudnych borowików. I tak oto powstało to smakowite carpaccio, które jest ucztą dla podniebienia. Jeśli jeszcze nie próbowaliście, to zachęcam! "Niebo w gębie" - to za mało powiedziane:-)
Składniki:
- kilka małych, zdrowych borowików,
- oliwa z oliwek (można użyć więcej i potem zostawić aromatyzowaną borowikami do sałatek),
- sok z cytryny (wg uznania),
- 1-2 ząbki czosnku,
- sól, świeżo zmielony pieprz ,
- oliwa truflowa do skropienia,
- rukola,
- świeżo starty parmezan.
Borowiki dokładnie oczyścić wilgotna szmatką. Pokroić je na bardzo cieniutkie plasterki. Oliwę wymieszać z sokiem z cytryny. Dodać posiekane ząbki czosnku. Włożyć do zalewy plasterki prawdziwków. Odstawić na minimum godzinę do lodówki. Można na dłużej. Wyjąć grzyby, ułożyć na talerzu, posypać solą i pieprzem. Skropić oliwą truflową. Podawać z rukolą i startym parmezanem. można ułożyć grzyby na rukoli lub rukolę na grzybach.