Cannelloni z pieczarkami
To chyba najlepsze z wypróbowanych przeze mnie wersji cannelloni - wydaje się najlżejsze (dla przypomnienia - znajdziecie u mnie dwa przepisy: na cannelloni z mięsem, oraz z ricottą i szpinakiem). Przepis pochodzi z książki "Kuchnia niskotłuszczowa" wydawnictwa Parragon.
Składniki:
makaron cannelloni (12 rurek)
500 g pieczarek
300 ml białego wytrawnego wina
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
łyżeczka startej gałki muszkatołowej (lub jedna cała gałka do starcia)
1 łyżka tymianku
4-5 łyżek bułki tartej
500 ml sosu passata
łyżeczka słodkiej czerwonej papryki
sól, pieprz, liść laurowy
200 g startego sera (najlepiej parmezan lub pecorino romano)
Pieczarki umyj, pokrój w plasterki, a następnie w kostkę - dość drobno. Posiekaj cebulę i czosnek. Pieczarki, cebulę, czosnek, tymianek i gałkę muszkatołową włóż do rondla, podlej 200 ml wina, i duś przez około 20 minut na wolnym ogniu.
Następnie przypraw do smaku i wsyp bułkę tartą w takiej ilości, aby wchłonęła cały płyn. Odstaw farsz do ostygnięcia.
Sos z przyprawami oraz 100 ml wina podgrzej, a następnie wlej do naczynia, w którym będą piekły się rurki. Nadziewaj rurki farszem i układaj w naczyniu tak, aby były całkowicie zanurzone w sosie. Wierzch posyp obficie serem. Zapiekaj przez około 30 minut w 180 stopniach.