Bułki pszenno-razowe, które rosną kiedy śpisz

Przepis na te bułeczki jest na wielu blogach, ja coś od siebie dodałam, coś odjęłam i w niedzielny poranek zapachniało w kuchni świeżym pieczywem. Bułeczki wyszły bez zarzutu, nie kruszą się, a smakiem mogą konkurować z kupnym pieczywem. Są proste do zrobienia, wystarczy połączać składniki, a rano z ciasta zrobić bułeczki i po 15 min. mamy gotowe pieczywo na śniadanie.  Na pewno będę częściej wracać do tego przepisu. Bardzo polecam :-)

Składniki na 12 bułeczek

• 300 g mąki pszennej
• 200 g mąki pszennej razowej
• 1 szkl letniego mleka
• 7 g suszonych drożdży
• 1/3 szklanki dobrego oleju roślinnego lub oliwy
• 1 jajko
• 1 łyżeczka soli
• garść sezamu lub siemienia lnianego

Drożdże rozpuszczam w 2 łyżkach letniego mleka. Odstawiam na kilka minut, następnie dodaję jajko, całość mieszam. Do miski przesiewam mąki, dodaję sól, resztę mleka, zaczyn i zaczynam wyrabiać ciasto. Na koniec stopniowo dolewam olej. Oleju dolewam tyle, ile zabierze ciasto, u mnie odrobina oleju z 1/3 szklanki została nie wykorzystana. Wszystkie składniki wyrabiam na gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto przekładami do naoliwionej miseczki, szczelnie przykrywam folią spożywczą i daję na noc do lodówki. Rano nastawiam piekarnik na 200 stopni. Z ciasta lepię małe bułeczki i układam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą smaruję ciepłym mlekiem i posypuję sezamem. Pieczywo daję do piekarnika i piekę ok.12 min. Bułeczki będą gotowe, kiedy się mocno zrumienią. Gotowe studzę i zajadam….chrup….: )