Brioszki z rodzynkami i skórką pomarańczową
Tak, wiem. Klasyczne brioszki piecze się w foremkach i mają śmieszny kształt „bałwanka”. Ja jednak (przyznam, trochę z lenistwa) wybrałam dla nich prostą formę bułeczek.
Brioszki przygotowuje się z dużą ilością masła. Ich ciasto pozostaje jednak lekkie i puszyste, krótko mówiąc naprawdę pyszne!
Dodałam do środka rodzynki namoczone w świeżym soku pomarańczowym, kandyzowaną skórkę i trochę płatków migdałowych na wierzch, żeby nadać tym maślanym wypiekom formę nieco bardziej deserową.
Wykorzystałam przepis absolutnego mistrza, Jacquesa Pépin.
Brioszki z rodzynkami i skórką pomarańczową Składniki
- drożdże suszone - 7g
- woda - 3 łyżki, letnia
- cukier - 1 łyżka
- sól - 1/4 łyżeczki
- jajko - 3 szt + na wierzch
- mąka pszenna - 2 szklanki
- masło - 170 g
- rodzynki - 4 łyżki
- pomarańcza - 1/2 szt
- kandyzowana skórka z pomarańczy - 1 kopiasta łyżeczka
- migdały w płatkach - 3 łyżki
Rodzynki zalej sokiem wyciśniętym z 1/2 pomarańczy, odstaw.
W misce wymieszaj drożdże z wodą i cukrem, odstaw na 10 minut, by zaczęły pracować.
Dodaj sól, mąkę oraz jaja. Wyrób ze składników ciasto, najwygodniej zrobić to w robocie kuchennym.
Dodaj pokrojone w kostkę miękkie masło, dokładnie połącz wszystkie składki (wraz z rodzynkami i skórką pomarańczową) na jednolite ciasto.
Miskę z ciastem przykryj folią spożywczą, odstaw na 1-2 godziny, aby ciasto podwoiło swoją objętość. Po tym czasie ponownie je zagnieć, włóż do miski, przykryj folią i na noc umieść w lodówce.
Następnego dnia uformuj z ciasta bułeczki (ok. 8 szt), wyłóż na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia na kolejną godzinę. Posmaruj roztrzepanym jajkiem i posyp na wierzchu płatkami migdałów, piecz w temp. 180 oC przez ok. 25 minut.