Bok choy z wołowiną
To danie to mój ostatni przegląd lodówki. Bardzo udany zresztą :-)
dwie duże kapusty chińskie - bok choy
(przed smażeniem wrzuciłam ją na 10 sekund do wrzątku)
stek z polędwicy pokrojony na dość grube paski
kilka ząbków czosnku - posiekanych średnio starannie
spory kawałek korzenia imbiru - pokrojonego w słupki
jedna mała cukinia pokrojona w plastry - plastry przekroiłam na pół
3-4 dymki - siekane drobno
jedna ostra papryczka pokrojona w krążki
SOS:
2-4 łyżki sosu sojowego o niskiej zawartości soli
łyżka sosu rybnego
2 łyżki wina ryżowego Shaoxing
i łyżka octu ciemnego Chinkiang - albo nieco więcej
odrobina cukru - pół łyżki
olej sezamowy łyżeczka
oraz
olej do smażenia
Zaczęłam od podsmażenia na oleju czosnku i imbiru. Dodałam papryczkę. Następnie dorzuciłam mięso, które zamarynowałam wcześniej na jakieś 30 minut w sosie ()wystarczy zmieszać wszystkie składniki w misce). Na patelnię przerzuciłam samo mięso, nie wylałam sosu. Podsmażyłam krótko tak by zbrązowiało i dodałam cukinię. Smażyłam tylko przez chwile i dodałam bok choy. Trzeba ją dobrze osączyć z wody) i posiekaną dymkę. Chwilę podsmażyłam i dodałam resztę sosu. Wymieszałam, podsmażyłam i gotowe.
Smażyć trzeba całość jak najkrócej. Warzywa się nie rozpadną i będą dużo smaczniejsze.