Biszkopt "rzucany"- najlepszy
Pieke biszkopy dosyc czesto i wlasciwie tylko jeden spelnia moje oczekiwania - jest nim wlasnie ten "rzucany"
Nazwa bierze się stąd,że po upieczeniu wyciągamy biszkopt z piekarnika i upuszczamy go z ok.50 cm na podloge ( ja robię to 2 razy ) potem studzę i efekt jest jak widac- biszkopt plaski jak stół.
Zapraszam!
Biszkopt "rzucany"- najlepszy
.5 jajek
.1 szklanka cukru
.2 lyzki maki ziemniaczanej
.5 lyzek maki pszennej
.3 lyzki zimnej wody mineralnej
Wykonanie
Tortownice o serd.24 cm. smarujemy margaryna i posypujemy bulka tarta.
Bialka oddzielamy od zoltek.
Do bialek dodajemy szczypte soli i ubijamy je na sztywno,potem powoli dodajemy polowe ilosci cukru- ubijamy az cukier sie rozpusci - odstawiamy.
Zoltka ubijamy na puszek z pozostalym cukrem nastepnie cala mase jajeczna dodajemy do ubitych bialek ,miksujemy a na pod koniec dodajemy zimna wode.
Do masy dodajemy przesiane obie maki nastepnie delikatnie za pomoca lyzki calosc mieszamy .
Gotowe ciasto wykladamy do tortownicy i rownamy powierzchnie.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180stC przez 30 min ( sprawdzamy zawsze patyczkiem ).
Upieczony biszkopt wyciagamy z piekarnika i upuszczamy z wysokosci mniej wiecej 50 cm na podloge.
Biszkopt odstawiamy do wystudzenia,potem gotowy jest do dekoracji.
Pozdrawiam!