Baci di ricotta
Bardzo smaczne serowe niby pączusie. Wyglądają jak małe pączki, ale nimi nie są. Maleństwa zrobione z ricotty, pachnące cynamonem. Miękkie, w środku delikatne, rozpływające sie w ustach, takie na jeden kęs. Pysznie smakują posypane cukrem pudrem, bardzo dobre także na następny dzień. Przepis Nigelli Lawson, który znalazłam u Dorotuś.
Składniki (na 1 talerz):
*200 g serka ricotta
*2 jajka
*75 g mąki
*1½ łyżeczki proszku do pieczenia
*szczypta soli
*pół łyżeczki cynamonu
*1 łyżka cukru pudru
*pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
Ponadto:
*olej do smażenia
*cukier puder do posypania
Wykonanie:
Serek ricotta i jajka ubić mikserem na gładką masę. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, sól, cynamon, cukier i wanilię. Ubić wszystko mikserem.
Do płytkiego garnuszka lub patelni wlać 2 - 3 cm oleju (ja piekłam we frytkownicy). Rozgrzać. Łyżeczką wykładać na rozgrzany tłuszcz. Smażyć z obu stron jak pączki (w średniej temperaturze, by zdążyły 'dojść' w środku). Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Smacznego :)