Przyznam, że nie lubię selera. Od niedawna jadam go w wersji naciowej. Korzeń selera to jednak nie mój smak. Niestety tak się stało, że w moim domu zawieruszył się nieopatrznie słoiczek poszatkowanego selera. Nie wiedziałam zupełnie, w jakiej postaci będę mogła go użyć.