Tym pysznym kurczaczkiem kusiła swego czasu Atinka, która wyszperała nań przepis na blogu Passionfruit. Jakiś czas później widziałam go również u Edysi i Iwonki. Ponieważ wszędzie filet ten prezentował się apetycznie i zbierał same pozytywne opinie, postanowiłam przyrządzić go i ja. Wybór był trafny.