Kiedy dopada mnie na ochota na coś słodkiego, ale jednocześnie nie chcę czekać długo na efekty pracy, z pomocą przychodzi mi paczka ciasta francuskiego, którą zawsze mam w lodówce lub zamrażalniku.
Nie ma nic łatwiejszego, szybszego i bardziej efektownego, niż ciasto francuskie. A jak się wyjmie z piekarnika przypomina delikatną chrupiąca chmurkę. Jak mówię komuś o tej przekąsce nie nazywam jej inaczej - nie tylko dlatego, że to dobry marketing, ale tak jest camembert w chrupiącej chmurce.