U mnie mówimy na nie chrust, ale doskonale wiem, że w wielu domach nazywane są faworki. Jak zwał tak zwał – nie ważne. Ważne jest to, że chyba każdy za nimi przepada! Przepyszne, chrupiące „ciasteczka„, które najczęściej smażone są w okresie karnawału i na Tłusty Czwartek. Obsypane cukrem pudrem dostarczają nam miliona kalorii, ale od czasu do czasu taka dawka słodyczy nie zaszkodzi.