Do trzech razy sztuka. Na zakończenie Festiwalu Dyni zdążyłam jeszcze upiec ciasteczka dyniowe. Proste i szybkie , mięciutkie , a przez to w smaku bardziej podobne do muffinów niż do ciastek. No i oczywiście rzecz najważniejsza - baaardzo smaczne. Ci , którzy mają "długie zęby" do dyni mogą się ze mną nie zgodzić , ale to już kwestia upodobań ;-) Dla mnie pycha !