Zupa z soczewicy
Nie jestem zwolenniczką wszelkich fasolopodobnych warzyw ale z reguły niczego nie skreślam, nawet krewetek, tylko czekam na ten moment, kiedy będę wreszcie miała ochotę ich spróbować. Teraz miałam ochotę na soczewicę. Kupiłam ją dość dawno i tak sobie leżała w szafce aż się doczekała i powstała z niej naprawdę dobra zupa. Jest lekka a jednocześnie sycąca. Gotuje się bardzo szybko, chociaż ja początkowo myślałam, że trzeba ją namoczyć w wodzie na noc, podobnie jak fasolę, groch czy ciecierzycę. Na szczęście koleżanki blogerki uświadomiły mnie w tej kwestii za co im bardzo dziękuję, bo w przeciwnym razie miałabym zupę papkę.
Składniki:
- 1 kubek czerwonej soczewicy
- 425 g pomidorów z puszki
- 1 litr bulionu warzywnego
- 1 cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- kilka plasterków pora
- 1 łodyżka selera naciowego
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- szczypta mielonej słodkiej papryki
- szczypta chili
- sól, pieprz
Posiekaną cebulę i czosnek podsmażyć na łyżce oliwy. Dodać soczewicę i pomidory i przez chwilę smażyć, rozcierając większe kawałki pomidorów. Dodać bulion warzywny oraz kilka cienkich plasterków selera. Zmniejszyć ogień i dusić zupę, aż soczewica będzie miękka, czyli około 20 minut. Po tym czasie doprawić mieloną papryką, chili, solą i pieprzem.
Smacznego:)