Zupa z rydzów
Zupa z rydzów z pieczonymi warzywami.
Lubię chodzić po lesie w poszukiwaniu grzybów nawet jeśli nie znajdę ani jednego. Ważna jest cisza i zapachy. Taki leśny odpoczynek dla ciała i duszy.
Jest coś niezwykłego w tym wspólnym cichym poszukiwaniu, bez rozmowy. Ale nie będę się rozpisywać teraz na ten temat bo tu chodzi o zupę ;-)
Oczywiście nie znalazłam sama tych grzybów, chociaż w tym roku miałam wiele razy okazje do włóczenia się po lesie.
Składniki:
180 g rydzów
2 szalotki
1 średniej wielkości cebula
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka smaku grzybowego w proszku
pieprz
3 czubate łyżki gęstego jogurtu (ja użyłam greckiego)
1 litr wody
1 łyżka bułki tartej
3 średniej wielkości ziemniaki
1 marchewka średnia
Zagotować litr wody, w którym rozpuszczamy sól i smak grzybowy.
Rydze po oczyszczeniu kroimy jak nam to odpowiada – paski lub kostka. Szalotkę kroimy w wąskie talarki, a cebule w drobną kostkę. Na patelni na złoto smażymy na oliwie szalotki i cebulę. Dorzucamy rydze. Mieszamy wszystko i smażymy ok. 10 min. Na koniec posypujemy łyżką bułki tartej oraz delikatnie solimy i pieprzymy. Przerzucamy zawartość patelni do wrzącego wywaru i gotujemy ok. 10 min. Aby zebrać cały smak grzybów i szalotek przelewamy na patelnię kilka łyżek wywaru, podgrzewamy i następnie wlewamy z powrotem do garnka.
Zmniejszamy ogień pod zupą i w osobnym naczyniu mieszamy jogurt z odrobiną wywaru, a następnie łączymy jogurt z całością zupy.
Na patelni :
Pieczmy ziemniaki obrane i pokrojone w małą kostkę. Robimy to używając niewielkiej ilości oleju. Tak aby patelnia była w efekcie sucha, a ziemniaki piszczały jak w ognisku.
Marchew kroimy w drobne cienkie paski i robimy z nią to samo. Jeśli chodzi o marchewkę to pieczemy ją krócej. Chodzi o to aby wydobyć jej słodki smak.
Warzywa muszą wyglądać mniej więcej tak jak na zdjęciu.
Warzywa wsypujemy do zupy na koniec szybko podgrzane przed podaniem.
Myślę, że lepiej dodać jest bezpośrednio na talerze.
Smacznego! smak jesieni i pieczonek...