Zupa prawie toskańska
To zupa na miarę naszych możliwości poświątecznych. Zupa z warzyw z małą ilością kalorii ale jednak smaczna i "ze świderkiem" w postaci tartego parmezanu.
2 (albo 3 małe) średnie cebule
3 ząbki czosnku
4 łodygi selera naciowego
3 spore marchewki
szklanka groszku (ja użyłam mrożonego)
sól do smaku
oliwa - tyle by pokryła dno garnka
bazylia, oregano
tarty parmezan
Cebule i czosnek posiekałam drobno i poddusiłam na oliwie - tak by zmiękły i zrobiły się szkliste. Po kolei dodałam wszystkie warzywa - posiekane drobno. Dusiłam aż zmiękły. Dolałam pół szklanki wody. Na koniec dodałam rozmrożony groszek i dusiłam około 10 minut na małym ogniu pod przykrywką.
Gotową zupę przełożyłam do miski i posypałam parmezanem.
Trzeba uważać z soleniem zupy - parmezan jest słony.