Zupa na meksykańską nutę
Kilka lat temu dostałam przepis na „zupę meksykańską”. Była taka jak lubię czyli gęsta, pożywna, pikantna. Ugotowałam ją tylko raz i przepis gdzieś przepadł. Jednak ostatnio przypomniał mi się tamten smak więc postanowiłam odtworzyć go z pamięci. Nie mam pewności co do meksykańskiego pochodzenia zupy więc nie chcę jej tak nazywać jednak obecność fasoli i papryki sprawia, że takie skojarzenia są w pewnym stopniu słuszne. Zupa jest dość pikantna więc polecam zwrócić szczególną uwagę na ilość przypraw i przyprawić po swojemu.
Składniki:
- 1 filet z kurczaka
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 puszka fasoli
- 1 puszka kukurydzy
- 1 czerwona papryka
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki oliwy
- szczypta cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczka pieprzu
- 1/2 łyżeczka mielonej papryki
W garnku o grubym dnie rozgrzać dwie łyżki oliwy. Dodać pokrojonego w kostkę kurczaka. Chwilę przesmażyć, żeby woda z mięsa wyparowała. Dodać cebulę, czosnek oraz paprykę pokrojoną w kostkę i chwilę przesmażyć. Dodać koncentrat, sól, cukier, pieprz i mieloną paprykę, wymieszać i zalać wodą (ok. 3 l). Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować około 20 min. Pod koniec dodać odcedzoną fasolę oraz kukurydzę. Przyprawić do smaku.
Smacznego:)