Zupa kalafiorowa
Jak szybko niekiedy zapominamy o najprostszych smakach z dzieciństwa! Zupy kalafiorowej nie jadłam już przysłowiowe 100 lat :) Uwielbiam ją: taka sycąca, lekko śmietanowa, lekko słodka - a przecież nie ma w niej cukru! Dosyć często jedliśmy ją jako dzieci - zaraz obok pomidorówki, barszczu i ogórkowej...
Zupa kalafiorowa
- włoszczyzna: marchewka, pół selera, korzeń pietruszki, kapusta biała (kawałek), por
- posiekana natka pietruszki
- około 5 ziemniaków
- 1 mały kalafior lub pół dużego
- kawałek mięsa: żeberka, cielęcina lub wołowina
- pół kubka śmietany 12% lub 18%
- 1 czubata łyżka mąki pszennej
- 1 kostka warzywna
- Vegeta, pieprz
- liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego
Mięso opłukać, pokroić na mniejsze części, przełożyć do garnka. Obrać i pokroić włoszczyznę, wrzucić do mięsa. Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, przyprawy i kostkę warzywną. Zalać wszystko wodą, zagotować. Gotować około pół godziny. Po tym czasie do zupy dodać opłukane różyczki kalafiora i gotować kolejne pół godziny, aż warzywa będą miękkie.
W kubku rozrobić śmietanę razem z mąką i kilkoma łyżkami wody tak, aby nie było grudek. Uzupełnić kubek gorącą zupą, wymieszać. Zawartość kubka wlać do zupy, zamieszać i zagotować.Taki sposób zabielania zupy gwarantuje, że śmietana nam się nie zetnie, gdy po prostu wlejemy ją do gorącego wywaru.
Podawać z posiekaną natką pietruszki.