Zapraszam na deser
Witam wszystkich w czerwcowy wieczór.
Ostatnie dni maja spędziłam nad morzem, delektowałam się o dziwo piękną pogodą i pysznym jedzeniem. Z trudem wróciłam do rzeczywistości i co najdziwniejsze do własnej kuchni. Człowiek prędko przyzwyczaja się do dobrego. Błogie lenistwo, choć biegania za dzieckiem lenistwem nazwać nie można, oraz smaczna kuchnia, smaki i aromaty, od których aż kręciło się w głowie. Dawno nie miałam tylu dylematów co nałożyć na talerz, na który wariant się zdecydować.
W mojej kuchni jest o wiele spokojniej i dużo mniej się dzieje, ale dzieje się cały czas. Teraz przeżywamy truskawkowy zawrót głowy, choć tegoroczna pogoda nas nie rozpieszcza i tych truskawkowych pyszności jest o wiele mniej. Same truskawki są też mniej słodkie, bo brakuje im słońca. Swoją drogą to i ja czuje jego brak. Mimo wszystko codziennie zjadamy porcje czerwoniutkich truskawek w rożnej postaci. Dziś zapraszam Was na prosty i bardzo smaczny deser, który szczególnie upodobała sobie Viki
Truskawkowy deser w paski
składniki na 3 osoby
- 1 jogurt naturalny 200 ml
- 500g truskawek
- 1/4 łyżeczki esencji waniliowej
- miód - ilość według upodobań
wykonanie. Do jogurtu dodajemy wanilie oraz miód. Ilość łyżeczek miodu zależy od tego jaki słodki ma być. W blenderze miksujemy obrane i umyte wcześniej truskawki z dodatkiem 1 łyżki miodu. Przygotowany sos truskawkowy i jogurt nakładamy do szklaneczek naprzemiennie. Dekorujemy truskawkami i ewentualnie listkami mięty. Przechowujemy w lodowce.