Zapiekanka ziemniaczana
Taka zapiekanka często gości na moim stole, ale dopiero teraz udało mi się zrobić jej zdjęcie zanim zniknęła ze stołu. Wykorzystuję do niej resztki wędlin i warzyw, które mam w lodówce. Za każdym razem wychodzi inna i niepowtarzalna. Zamiast wędlin można użyć mięsa mielonego, wzbogacić ją sosem pomidorowym, żółtym serem lub tym, na co akurat macie ochotę.
Moja wczorajsza wersja wyglądała tak:
Do zrobienia jej użyłam:
- kilograma ziemniaków - podgotowałam je w słonej wodzie przez kilka minut, lekko przestudziłam i pokroiłam w plasterki,
- wędliny - ok. 30-40 dag, podsmażyłam ją z dwoma cebulami i 3 ząbkami czosnku oraz mieszanką ziół do dań z ziemniaków,
- 20 dag pieczarek - chwilę podsmażyłam je z solą na suchej patelni,
- sosu beszamelowego - 3 łyżki maki na niecałe pół litra mleka,
- przypraw - tym razem sos beszamelowy wymieszałam z gotową mieszanką do zapiekanek, która w swoim składzie miała zioła i ser.
Wszystkie składniki poukładałam warstwami, polałam sosem i piekłam przez 45 minut w 200 stopniach. Niewiele pracy a efekt przepyszny.
Polecam!
Moja wczorajsza wersja wyglądała tak:
Do zrobienia jej użyłam:
- kilograma ziemniaków - podgotowałam je w słonej wodzie przez kilka minut, lekko przestudziłam i pokroiłam w plasterki,
- wędliny - ok. 30-40 dag, podsmażyłam ją z dwoma cebulami i 3 ząbkami czosnku oraz mieszanką ziół do dań z ziemniaków,
- 20 dag pieczarek - chwilę podsmażyłam je z solą na suchej patelni,
- sosu beszamelowego - 3 łyżki maki na niecałe pół litra mleka,
- przypraw - tym razem sos beszamelowy wymieszałam z gotową mieszanką do zapiekanek, która w swoim składzie miała zioła i ser.
Wszystkie składniki poukładałam warstwami, polałam sosem i piekłam przez 45 minut w 200 stopniach. Niewiele pracy a efekt przepyszny.
Polecam!