Zapiekane bakłażany
W nocy spadł deszcz. O poranku trawa była jeszcze zupełnie mokra. słońce nieśmiało przebijało się przez warstwę chmur. W jego promieniach mokre od deszczu lśniły w trawie brązowe kasztany.
Jak co roku tak i tym razem wyruszyliśmy na kasztanobranie.
Okazaliśmy się zupełnie niemodni, gdyż teraz każdy wybiera się na grzyby.
W drodze do naszego ukochanego miejsca, która wije się wśród wiosek i lasów.,mijaliśmy mnóstwo aut, które zjeżdżały z drogi i ginęły za zasłoną z liści. Ciekawa jestem jakie miny mieliby grzybiarze gdyby zobaczyli nas wiklinowy koszyk wypełniony kasztanami?
Przyjemne chwile na łonie natury szybko nam minęły. Po powrocie do domu czekała na nas pyszna zapiekanka z bakłażanów. Przepis zaczerpnąć z lipcowego wydania Mojego Gotowania.
Zapiekany bakłażan
składniki
- 2-3 bakłażany
- 2-3 kulek mozzarelli
- 150 g tartego parmezanu
- 1 puszka krojonych pomidorów bez skóry
- 2 szalotki
- sól, pierz
- oliwa
- bazylia
- laska cynamonu
wykonanie: Bakłażany myjemy, osuszamy i kroimy wzdłuż na plastry o grubości około 0,5 cm Posypujemy solą i odstawiamy na 20 minut by puściły gorzki sok. Po tym czasie opłukujemy ze soli, smarujemy delikatnie oliwą i smażymy każdy plaster na patelni grillowej z dwóch stron. Trzeba uważać by bakłażany się nie rozpadły, ponieważ będą jeszcze zapiekane. Szalotkę kroimy w drobną kostkę i wrzucamy na patelnie z rozgrzanym olejem. Szalotkę należy zeszklić, a potem podlać odrobiną wody i dusić by zmiękła. Dodajemy do szalotki pomidory z puszki oraz cynamon i gotujemy aż odparuje nadmiar płynu. Wyciągamy cynamon i doprawiamy solą, pieprzem i bazylią. Na dno naczynia żaroodpornego wylewamy 2-3 łyżki sosu, a następnie układamy plaster bakłażana, plasterki mozzarelli i trochę sosu pomidorowego. Czynność powtarzamy do wyczerpania składników. Na samą górę nakładamy dość grubą warstwę startego parmezanu. Naczynie wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C i zapiekamy do chwili aż parmezan się przyrumieni (około 30-40 minut)