Wegański sos bolognese
Jak ja uwielbiam takie wynalazki! Przepis znalazłam tutaj, arcymega mi się spodobał, więc zrobiłam. Gdybym była bardziej rozgarnięta, to moje niezdrowe zainteresowanie kuchnią wegetariańską rozkminiłabym już 20 lat temu, podczas jakiegoś spotkania typu buddyjskiego, na którym podano poczęstunek, który smakował mi jak nic dotąd. Potem co prawda miałam mały romans z wegetarianizmem, ale zaczęłam tak chorować, że musiałam sobie darować. Teraz, na stare lata, wraca moja miłość do kuchni wege, ale nauczona na własnym błędzie nie rezygnuję całkowicie z mięsa. Powiem wam, że roślinne dania mają znakomity wpływ na rozmiarówkę mojej stylówki. Powolutku zbliżam się do 36 (z 40) i dalej nawet nie będę próbować, bo wiem, że do studenckiego 34 ani nie chcę, ani nie mogę wrócić. Chociaż może to byłby dobry pomysł, bo mogłabym zadawać szyku swoimi ciuchami sprzed 20 lat, jako że moda powtarza się jakoś tak cirka ebałt w takim interwale. Wyciągnęłabym swoją bomberkę w stylu college, aksamitny żakiet w stylu Gucci oraz ukochane, metalizowane spodnie. Ja tam się na modzie nie znam, ale takie ubrania widziałam w jakimś modowym piśmie jako fall 2016 must have...
A tymczasem na sos wyciągnijmy:
ok. 80 g czerwonej soczewicy
marchewkę
niedużą cebulę
ząbek czosnku
6-7 podłużnych pomidorów
2 łyżki oliwy
po sporej szczypcie oregano, bazylii, tymianku
sól i pieprz do smaku
ok. pół łyżeczki cukru trzcinowego
opcjonalnie: szczypta chili
Soczewicę opłukać i ugotować według przepisu na opakowaniu, w razie potrzeby osączyć. Marchew zetrzeć, cebulę pokroić w kostkę, a czosnek przecisnąć przez praskę. Pomidory sparzyć, obrać i pokroić w kostkę. Rozgrzać oliwę i podsmażyć na niej cebulę, a następnie dodać marchew oraz czosnek i przesmażać jeszcze przez ok. 5 minut na małym ogniu, mieszając. Dodać pomidory, przyprawy i gotować powoli pod przykryciem ok. 20 minut, aż się zrobi sos. Dodać soczewicę i jeszcze chwilę razem pogotować. Podawać z makaronem warzywnym, np. z cukinii: zrobić makaron (urządzeniem typu spiralizer czy innym lub po prostu krojąc warzywo na cienkie paseczki), przełożyć na durszlak i na 2-3 zanurzyć w osolonym wrzątku (trzymać, aż warzywo troszkę zmięknie). Osączyć, wyłożyć na talerze i podawać polane sosem pomidorowo-soczewicowym.