Weekendowa Piekarnia #73 - Wieniec słonecznikowy Mirabbelki
Cytat z Gospodarnego Szczęścia:
Gospodarzy nam Kasia z Pokrojone i Doprawione, która wybrała, niesubordynowanie ;-), dwa przepisy. Ale za to jakie. Usatysfakcjonowani powinni być wszyscy i drożdżowi i zakwasowi.Pierwszy chlebek, pieczony jako drugi, wyszedł pyszny, tylko trochę się rozjechał na boki...
Chleb-wieniec słonecznikowy
z przepisu Mirabbelki
składniki:
150g żytniego zakwasu
300g maki pszennej
70g maki żytniej z pełnego przemiału
30g maki pszennej z pełnego przemiału
200g letniej wody
100g ziaren słonecznika wcześniej podprażonego na suchej patelni
1 łyżka oliwy
1 łyżka miodu
½ łyżeczki drożdży instant
1 łyżeczka soli
Mąkę wymieszać z wodą, tylko żeby się z grubsza połączyły – odstawić na 20 minut. Wymieszać zakwas, miód i drożdże, dodać do mieszaniny maki, na końcu dodać sól. Wyrabiać 10-15 sekund – odstawić na 10 minut.
Dodać oliwę, wyrabiać krotko – odstawić na 10 minut.
Dodać ziarno słonecznika, krótko wyrobić – odstawić na 1 godzinę w misce wysmarowanej oliwą.
Wyjąć z miski, krótko wyrobić, uformować kulę. Dać ciastu odpocząć parę minut. Następnie w kuli ciasta zrobić zagłębienie. Najlepiej robi się je za pomocą własnego łokcia. Tak to podobno formują zawodowi piekarze. Żeby otwór nie zasklepił się w trakcie wyrastania, można go zabezpieczyć zrolowaną ścierką wysypana mąką. Całość ułożyć na blasze wyłożonej papierem, bądź wysypanej mąką desce (jeśli mamy zamiar piec chleb na kamieniu). Odstawić do wyrośnięcia. Chleb Mirabbelki wyrastał 3,5 godziny.
Przed włożeniem do piekarnika naciąć dowolnie. Piekarnik podgrzać do temperatury 230°C, piec około 10 min, zredukować temperaturę do 210°C i piec jeszcze ok. 20 min do zbrązowienia skorki.
A rok temu piekliśmy cebularze:
I muffinki w nowym piekarniku:
I jeszcze chleb z płatkami owsianymi i jabłkiem: