Weekendowa piekarnia #73 - Chlebek turecki
Cytat z Gospodarnego Szczęścia:
Gospodarzy nam Kasia z Pokrojone i Doprawione, która wybrała, niesubordynowanie ;-), dwa przepisy. Ale za to jakie. Usatysfakcjonowani powinni być wszyscy i drożdżowi i zakwasowi.drugim przepisem jesteśmy usatysfakcjonowani, a pierwszy... jeszcze przed nami :)
Chlebek turecki
znaleziony u Dorotus i Tatter
2 małe bochenki lub 1 duży
Składniki na ciasto:
50 dag mąki
1,5 łyżeczki suszonych drożdży lub 14 g świeżych
330 ml mleka
2 łyżki masła (50 g)
1 łyżeczka soli
1/3 szklanki melasy
1 łyżeczka brązowego cukru
4 łyżeczki kawy zbożowej
100 g rodzynek
Do posmarowania:
1 jajko, roztrzepane
1 łyżka mleka
Drożdże suche wymieszać z mąką i cukrem. Mleko podgrzać, rozpuścić w nim melasę i masło. Ostudzić, powinno być letnie. Do mąki z drożdżami dodać letnie mleko z melasą i masłem, sól, kawę zbożową, rodzynki i wyrobić dokładnie ciasto. Jeśli ciasto będzie się mocno lepić, dosypać mąki. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Powinno podwoić objętość.
Po tym czasie ciasto podzielić na pół. Uformować 2 chlebki. Włożyć kolejno do keksówki o wymiarach 10 x 20 cm (lub do koszyka do wyrastania), odstawić do napuszenia. Posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem. (Można również uformować bułki).
Piec około 30 minut w temperaturze 180°C.
A rok temu piekliśmy rabarbarowe muffinki Bajaderki: