Weekendowa piekarnia #39 - Skrętki
Jak zobaczyłam propozycje Ewy, to nie bardzo chciało mi się robić cokolwiek - sądziłam, że skrętki wyjdą suche i twardawe..
Ale kolejne piekarki piekły skrętki i wszystkie wyglądały apetycznie.
Zrobiłam i nie żałuję :)
Podzieliłam ciasto na 2 części - jedną posypałam serem, drugą - gruba solą i czarnuszką.
Dziękuję za przepis.
Przepis cytuje za Ewą:
Składniki na około 20 sztuk:
- 25 g masła
- 400 ml mleka (z części mleka i drożdży przygotować rozczyn drożdżowy)
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 25 g świeżych drożdży
- 1 duże jajko
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżeczki grubej soli
- 200 g mąki sitkowej (dałam tortową ok. 230 g)
- 550 g mąki pszennej (dałam pszenną chlebową ok. 560g)
Dodatkowo:
- 1 roztrzepane jajko
- starty żółty ser, mak, sezam, sól gruboziarnista
Masło rozpuścić w rondlu, a potem dodać do niego mleko. Miksturę przelać do miski, dodać jogurt naturalny, rozczyn drożdżowy oraz 4/5 przygotowanej mąki. Wstępnie zagnieść ciasto, a następnie przełożyć je na omączony blat i zagnieść je ponownie wykorzystując resztę przygotowanej mąki. Ciasto powinno być elastyczne i i nie lepić się do rąk. wyrobione ciasto przełożyć do naoliwionej miski, przykryć i zostawić to wyrośnięcia na około 1h.
Po tym czasie ciasto rozwałkować na prostokąt o wymiarach około 20 x 60 cm i pociąć na paski o szerokości około 3 cm. Każdy pasek posmarować jajem, oprószyć przygotowaną posypką a następnie skręcić wokół własnej osi.
Otrzymane skrętki ułożyć na papierze do pieczenia, mocno dociskając końce skrętków do blachy. Odstawić na około 40 minut pod przykryciem, aby podrosły (napuszyły się).
Piec w temperaturze 225ºC przez około 12 minut.
Smacznego:-)