Trufle z czarnym czosnkiem i solą morską
Trufle z czarnym czosnkiem i solą morską? Pewnie pomyślicie sobie, że teraz Fudskłera całkiem pogrzało! W sumie to się nie dziwię, bo sam nie uważam się w pełni za normalnego, wymyślając takie połączenia. Ale ja potrafię nawet zjeść śledzia z czekoladą i uprzedzając pytania: nie, nie jestem w ciąży, chyba że spożywczej. ? W każdym razie przepis ten obmyśliłem sobie do nowego numeru Magazynu Kocioł. Królem miał być czosnek, ale jakoś nikt normalny nie kwapił się na stworzenie deseru z jego udziałem. Wtem pojawiłem się ja i postanowiłem to, czym prędzej zmienić! Uprzedzając Wasze komentarze, nie byłem niestety pierwszy, bo szanowani szefowie kuchni byli już przede mną, ale jak widać great minds think alike, że pozwolę się sam siebie tak skomplementować. ?
Oczywiście czarny czosnek to nie to samo co biały czosnek w główce (białego z czekoladą bym nie łączył). Oczywiście na wejściu mamy tę samą roślinę, ale ta o barwie węgla poddana jest specjalnemu procesowy zwanemu starzeniem lub fermentacją wysokotemperaturową. Chociaż tak naprawdę obie nazwy nie są do końca poprawne. Wprawdzie główkę czosnku umieszcza się w piecu na stosunkowo długi czas i poddaje obróbce cieplnej, która zmienia jego właściwości niczym stopów stali, ale na tym podobieństwa się kończą (niestety). Magia czarnego czosnku kryje się w reakcji Maillarda (oddziaływania aminokwasów z cukrami), która przypomina karmelizację, lecz zachodzi w niskich temperaturach. Dla czosnku ta temperatura wynosi w przybliżeniu 60-80°C i zachodzi przez kilka tygodni w dużej wilgotności. To właśnie z energochłonności procesu wynika wysoka cena końcowego produktu.
Pewnie teraz zastanawiacie się, po co to w ogóle komu. Otóż czarny czosnek to źródło antyoksydantów i składników mineralnych, które wskutek obróbki cieplnej są lepiej przyswajalne. Te właściwości odkryto już w starożytnych Chinach, gdzie wierzono, że to lek na długowieczność. W dodatku fantastycznie smakuje! Przypomina ciemne piwo, trufle, suszoną śliwkę, sos sojowy oraz ocet balsamiczny. Jest jednocześnie słodki, ale też odrobinę gorzki i w niczym nie przypomina zwykłego czosnku.
Ze względu na jego charakterystyczny pełen umami smak, pomyślałem, że będzie idealnie komponował się z czekoladą i wcale się nie myliłem! Czarny czosnek nadaje jej głębi, nutki dymu i karmelu. Dodatkowo smak podkręciłem kwiatem soli morskiej fleur de sel, który jest przysłowiową kropką nad „i”. Trufle z czarnym czosnkiem to moim zdaniem ciekawa propozycja, którą warto wypróbować. Szczególnie jeśli jest się koneserem gorzkiej czekolady w nietuzinkowym wydaniu.
Trufle z czarnym czosnkiem i solą morską Łukasz Trufle z czarnym czosnkiem i solą morską? Pewnie pomyślicie sobie, że teraz Fudskłera całkiem pogrzało! W sumie to się nie dziwię, bo… Przepisy przepisy, food2 kuchnia autorska
Ilość porcji: 12 sztuk Czas przygotowania: 15 minutCzas gotowania: 5 minut 5 minut
Wartości odżywcze 200 kalorie 20 tłuszcz
SKŁADNIKI
- 200 g gorzkiej czekolady dobrej jakości o min. zawartości kakao 70%
- 125 ml śmietany kremówki 36%
- 1 główka czarnego czosnku (ok. 20 g czosnku po obraniu)
- duża szczypta kwiatu soli morskiej fleur de sel
- ok. 20 g kakao
PRZYGOTOWANIE
- Czarny czosnek obierz z łupin i rozgnieć na pastę.
- Kremówkę podgrzej w rondelku lub w kąpieli wodnej. Kolejno dodaj czosnkową pastę i wrzuć grubo posiekaną czekoladę. Poczekaj chwilę, aż czekolada się roztopi i wymieszaj energicznie do połączenia się składników i uzyskania gładkiej masy. Na sam koniec dodaj kwiat soli morskiej i delikatnie połącz masę, aby pozostawić element chrupkości.
- Masę wstaw na ok. 30-45 minut w chłodne miejsce (nie polecam lodówki, ale parapet będzie w porządku), aż delikatnie stężeje. Następnie uformuj trufle wielkości orzecha włoskiego i oprósz je kakao.
- Gotowe trufle przechowuj w suchym i chłodnym miejscu. podawaj w temperaturze pokojowej.