Tort Pavlova z kremem ajerkoniakowym i owocami lata
Ostatnio Em miał imieniny i chociaż do imienin nie przykłada żadnej wagi, nie obchodzi ich, to jednak chciałam nieco zaakcentować ten dzień, robiąc mu małą, słodką niespodziankę;)
Od razu wiedziałam, że musi nią być tort Pavlova
Słodka, chrupiąca beza, w połączeniu z delikatnym kremem z dodatkiem % i duża ilość, świeżych, sezonowych owoców, jest wszystkim tym, co Em ze słodkości kocha najbardziej:)
Miałam nosa, tort bezowy był strzałem w dziesiątkę!:)
Bez wątpienia Pavlova, to ostatnio nasz ulubiony tort.
Tym, co go znają nie muszę wspominać jak bardzo jest on genialny;)
Chrupiąca z zewnątrz, rozpływająca się w ustach od wewnątrz beza, leciusieńka i delikatna jak chmurka, przełożona aksamitnym kremem ajerkoniakowym, zwieńczona cudownymi, letnimi owocami: malinami i jagodami.
Tort Pavlova, to dla mnie numer jeden wśród, letnich tortów.
Nie zamula, nie zapycha, dlatego można rozkoszować się nim bez końca;)
Gdyby tylko nie te kalorie...
Składniki:
- 7 białek
- 300g cukru pudru
- 2.5 łyżeczki maki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu winnego
- 250ml śmietanki 30%
- 250g serka mascarpone
- 1 łyżka cukru pudru
- 100ml adwokatu
- sezonowe owoce (u mnie jagody i maliny)
Partiami dodawać cukier, mąkę i ocet, cały czas ubijając.
Pianę ubijać aż masa stanie się błyszcząca.
Na wyłożony papierem do pieczenia spód tortownicy wylać połowę masy.
Pierwszy bezowy blat tortu (można piec naraz 2 blaty, ja tak piekę) włożyć do piekarnika nagrzanego do 150C, piec ok. godziny.
W połowie czasu zmniejszyć temperaturę do 120C.
Beza ma wyjść sucha, nie wilgotna.
Upieczoną i wysuszoną bezę przestudzić.
Zrobić masę.
Śmietanę wraz z łyżką cukru pudru ubić na sztywno.
Dodać serek mascarpone i adwokat.
Zmiksować, na najmniejszych obrotach jedynie do połączenia składników.
Na pierwszą bezę wyłożyć 2/3 masy adwokatowej.
Na masie ułożyć sezonowe owoce.
Przykryć drugą bezą.
Wierzch udekorować pozostałą częścią masy i owocami.
Schłodzić kilka godzin w lodówce.