Tort miodowy

Pomysł na ten tort miodowy chodził mi po głowie już od dawna. Zależało mi tutaj na uzyskaniu struktury plastra miodu, który skrywa delikatne miodowe ciasto oraz prosty krem śmietankowy. Uroku całości dodają słodkie pszczółki, tudzież patrząc na ich okrąglutki kształt, to bardziej trzmiele, które przygotowałem z marcepanu. Ciasto to przygotowałem dla wyjątkowej osoby, ale nie mogłem się powstrzymać (za małym pozwoleniem), żeby nie podzielić się efektem również z Wami, bo jestem wręcz przekonany, że każdy będzie tym tortem zachwycony!
Najważniejszym elementem jest tutaj ciasto miodowe. Długo szukałem odpowiednich proporcji. Wprawdzie na moim blogu znajdziecie dwa świetne przepisy na klasyczne miodowniki (tutaj oraz tutaj), to jednak zależało mi na czymś, co będzie miało delikatną biszkoptową strukturę. Z pomocą przyszła Dorota z Moich Wypieków, gdzie znalazłem genialną recepturę autorstwa Michelle Polzine z restauracji 20th Century Cafe w San Francisco. To ciasto miodowe znacznie się różni od klasycznych kruchych blatów. Jest miękkie i delikatne od razu po upieczeniu i nie wymaga długiego leżakowania, aby zmięknąć. Ponadto zawiera bardzo dużo miodu, co sprawia, że jest niezwykle aromatyczne. Przez swoją lejącą konsystencję nie wymaga również wielokrotnego wałkowania, co uważam za ogromny plus. Wystarczy rozsmarować je na papierze do pieczenia i wstawić na kilka minut do pieca. Moim zdaniem dużo łatwiej i szybciej się z nim pracuje niż z klasycznym kruchym ciastem miodowym. Polecam je wykorzystać nawet do klasycznych miodowników.
Krem do tortu przygotowałem na bazie śmietany kremówki, ubijając ją po prostu na sztywno. Jednakże zamiast dodatku cukru, zdecydowałem się tutaj na miód. W końcu skoro to tort miodowy to niech wszystko nawiązuje do tego słodkiego nektaru, który produkują pszczoły. 🙂 A i jeśli preferujecie mniej słodkie ciasta, to dodajcie nieco mniej miodu do samego kremu, ponieważ blaty są dość słodkie.
Najważniejszym elementem mojego tortu miodowego jest jednak dekoracja. Aby otrzymać wyjątkowy efekt plastra miodu, postanowiłem kreatywnie wykorzystać do tego celu folię bąbelkową. W celu odbicia wzoru konieczny jest tutaj krem, który po schłodzeniu mocno twardnieje. Dlatego postawiłem na krem maślany na bezie szwajcarskiej. Moim zdaniem to najlepszy krem do tynkowania tortów. Najłatwiej się z nim pracuje i bez problemu można wykonać różne dekoracje. Jego wykonanie nie jest skomplikowane – wystarczy ubić białka z cukrem w kąpieli wodnej, a następnie utrzeć z masłem. Pamiętajcie jednak, żeby beza przed dodaniem masła osiągnęła temperaturę pokojową. Samo masło również musi być miękkie i smarowne, aby krem się nie zważył. Finalnie wystarczy go pokolorować przy pomocy żółtego barwnika, najlepiej w paście. Po dwukrotnym otynkowaniu kremu i wyrównaniu go szpatułką delikatnie obklejamy tort folią bąbelkową i lekko ją dociskamy, aby powstał wzór. Folię zdejmujemy, dopiero gdy krem całkowicie stężeje.
Finalnie mój tort miodowy ozdobiłem prostą dekoracją z marcepanu, z którego wykonałem urocze pszczółki. Dzięki temu wygląda on naprawdę słodko i bajkowo. Ciasto polałem również odrobiną miodu, który apetycznie spływa po kremie i odrobiną jadalnych suszonych kwiatków. Myślę, że taki tort przypominający plaster miodu zachwyci każdą obdarowaną osobę! 🙂
Składniki na tort miodowy:
Blaty miodowe:
- 350 g miodu (najlepiej akacjowy lub wielokwiatowy)
- 150 g cukru
- 200 g masła
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 6 dużych jajek (rozmiar L)
- 450 g mąki pszennej
Krem miodowy:
- 1 l śmietany kremówki 30-36%
- 1 łyżka cukru pudru z prawdziwą wanilią
- 100 g miodu (najlepiej akacjowego lub wielokwiatowego)
Krem maślany na bezie szwajcarskiej:
- 150 g białka
- 300 g cukru
- 300 g miękkiego masła
- żółty barwnik w proszku lub paście (polecam Wiltona)
- kilka kropli ekstraktu waniliowego lub migdałowego
Dekoracja z marcepanu:
- 300 g marcepanu (polecam z Lubeki)
- żółty i czarny barwnik w paście lub proszku (polecam Wiltona)
- odrobina cukru pudru
Jak przygotować tort miodowy?
Blaty miodowe
(Można przygotować dzień wcześniej. Blaty po upieczeniu powinny być przechowywane w temperaturze pokojowej pomiędzy warstwami papieru do pieczenia; inaczej się skleją).
- Miód, cukier oraz masło przelej do dużego rondelka. Podgrzewaj na małym ogniu, często mieszając, do całkowitego rozpuszczenia cukru.
- Kolejno dodaj sól oraz sodę i energicznie wymieszaj. (Uwaga: reakcja będzie dość gwałtowna i zawartość garnka zwiększy objętość dwukrotnie).
- Mieszankę dostaw do wystudzenia do temperatury pokojowej. Następnie przelej ją do dzieży miksera.
- Masę miodową zacznij miksować i wbijaj stopniowo jajka, nie przerywając ucierania. Na sam koniec wsyp mąkę i zmiksuj do połączenia.
- Na blaszce ułóż papier do pieczenia i narysuj dwa okręgi o średnicy 21-23 cm w niewielkim odstępie. Na każdy okrąg wyłóż porcję ciasta (ok. 125-150 g) i rozsmaruj ją równomiernie na narysowanym okręgu przy pomocy szpatułki. Powinna wyjść cienka porcja ciasta.
- Blaszkę wstaw do piekarnika nagrzanego do 180°C i piecz 6-7 minut do złotego koloru. Po upieczeniu poczekaj, aż ciasto przestygnie i zdejmij je z blaszki razem z papierem.
- Czynność powtórz dla kolejnych blatów. Powinno wyjść 10-12 sztuk (w zależności od wielkości i ilości użytego ciasta).
Krem miodowy
- Do dzieży miksera wlej schłodzoną śmietanę kremówkę i wsyp cukier puder waniliowy. Ubij na sztywno na najszybszych obrotach.
- Kolejno wlej miód i zmiksuj do połączenia na najwolniejszych obrotach lub wymieszaj dokładnie szpatułką.
- Pierwszy blat ciasta ułóż w regulowanym rancie lub w tortownicy (najlepiej wysokiej, ciasto będzie miało 12-14 cm) i posmaruj go 3-4 łyżkami kremu. Wyrównaj szpatułką. Ułóż kolejny blat i czynność powtórz. Ostatniego blatu nie smaruj kremem.
- Gotowy tort wstaw do lodówki na minimum 2-3 godziny przed obłożeniem kremem maślanym.
Krem maślany na bezie szwajcarskiej
- Do miski wlej białka i wsyp cukier. Miskę wstaw na garnek z gotującą się wodą (kąpiel wodną) i całość ubijaj trzepaczką przez 5-8 minut, aż powstanie gęsta, lśniąca piana. Masa powinna osiągnąć temperaturę ok. 60°C, a cukier całkowicie się rozpuścić.
- Bezę natychmiast przełóż do dzieży miksera i ubijaj przez kolejne 5-8 minut, aż ostygnie do temperatury pokojowej i stanie się całkowicie sztywna.
- Do bezy stopniowo dodawaj po kawałku masło, nie przerywając ucierania. Po dodaniu całego masła kontynuuj ubijanie przez kolejne 3-5 minut, aż krem będzie gęsty i jednorodny.
- Do kremu dodaj barwnik oraz aromat i utrzyj do połączenia.
- Schłodzony tort wyjmij z rantu i posmaruj boki oraz wierzch ciasta cienką warstwą kremu. Całość wyrównaj szpatułką. Tort wstaw do lodówki na przynajmniej 30 minut, aż tynk zastygnie.
- Kolejno tort pokryj drugą 5 mm warstwą kremu maślanego i wyrównaj go szpatułką.
- Boki oraz wierzch tortu pokryj folą bąbelkową i delikatnie ją dociśnij do ciasta, aż powstanie wzór. Tort wstaw do lodówki na przynajmniej godzinę, aż krem zastygnie.
- Gdy krem będzie już sztywny, delikatnie zdejmij folię.
Dekoracja z marcepanu
- Ok. 200 g marcepanu przełóż do miski i połącz z żółtym barwnikiem do otrzymania pożądanego koloru. Marcepan zagnieć, aż będzie miał jednorodny kolor i dosyp odrobinę cukru pudru, aby miał odpowiednią twardość do formowania.
- Z żółtego marcepanu ulep niewielkie beczułki, będące tułowiem pszczółek. Powinno wyjść ok. 12 sztuk.
- Do 50 g marcepanu dodaj czarny barwnik i ponownie zagnieć, podsypując cukrem pudrem. Z czarnego marcepanu uformuj wałeczki i delikatnie przyklej je do tułowia pszczółek.
- Z pozostałego, niebarwionego, marcepanu uformuj skrzydełka i przyklej je, dociskając delikatnie.
- Pszczółki z marcepanu umieść na torcie. Możesz wspomóc się wykałaczkami, aby trzymały się na miejscu.
- Finalnie tort możesz udekorować odrobiną miodu, polewając wierzch ciasta oraz posypać suszonymi jadalnymi kwiatami.
Zrobiłeś/zrobiłaś ten przepis? Pochwal się efektami i otaguj mnie na Instagramie: @food_square