Torcik Bounty

Torcik Bounty

Dziś urodziny Magdy, w związku z tym wczoraj odbyło się dmuchanie świeczek na torcie.

Niestety zamiast skorzystać z jakiegoś wypróbowanego przepisu, pokusiłam się o eksperyment, i nie byłam do końca zadowolona z rezultatów...

Składniki:

Biszkopt: 5 jajek

1 szklanka mąki pszennej (ja dałam pół pszennej, pół ziemniaczanej)

1/2 szklanki cukru

2 łyżki kakao

1 łyżeczka proszku

Masa: 1/2 l mleka

1/2 szklanki cukru

20 dag masła

20-25 dag wiórków kokosowych

cukier waniliowy

2 tabliczki czekolady i 50 g masła na polewę

Ubij białka na sztywno, dodaj cukier, żółtka, i nadal ubijaj. Na koniec dodaj mąkę, proszek i kakao, delikatnie wymieszaj. Piecz 30 minut w 170 stopniach.

Mleko zagotuj z cukrem. Wsyp kokos i gotuj do zgęstnienia masy (ok. pół godziny).

Do gorącej masy dodaj masło i mieszaj do rozpuszczenia. Ostudź.

Wyłóż masę na biszkopt (który można uprzednio nasączyć), polej polewą.

Moje uwagi:

Ciasto w smaku owszem, dobre, ale ma kilka poważnych mankamentów.

Przede wszystkim masa jakoś mało gęstnieje i nie trzyma się, że tak powiem, kupy.

Bardzo się kruszy przy krojeniu i trudno jest ukroić zgrabny kawałek ciasta. Poza tym w żaden sposób nie łączy się z biszkoptem i zamiast tworzyć całość, istnieje sobie osobno.

Potrzeba jest bardzo dużo czekolady na polewę, bo wsiąka w te nierówności wiórkowe, przez to całość jest nieco zbyt słodka.

Szkoda, że akurat tak mało udane ciasto wybrałam na urodziny Magdy...

Może komuś z Was uda się ten przepis jakoś ulepszyć.

Kategorie przepisów