Tilapia w cieście piwnym
- 6 filetów tilapii (lub innej ulubionej ryby),
- cytryna,
- sól,
- czarny pieprz (świeżo zmielony).
- 3/4 szklanki jasnego piwa (dobrej jakości),
- 1/2 szklanki zimnej wody,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 szklanka mąki pszennej,
- szczypta soli,
- 1 jajko.
- olej do smażenia.
Już od jakiegoś czasu chciałam wykorzystać ten przepis, ale podchodziłam do niego jak do jeża :) Bałam się, że smak piwa będzie przebijać. Ale wiecie co...? Okazuje się, że zupełnie niesłusznie. Nic nie czuć piwem. A ciasto wokół ryby jest puszyste i lekko chrupiące. Pycha. Polecam!
Ważne jest w tym przepisie, żeby piwo było dobrej jakości (lepiej na tym nie oszczędzać :) ) i otworzone tuż przed przygotowaniem ciasta.
Jeżeli filety są duże, należy pokroić je na mniejsze kawałki. Polać je sokiem z cytryny i odstawić na 30 minut. W tym czasie można przygotować ciasto. Oddzielić żółtko od białka. Do miski wlać piwo i wodę. Dodać żółtko i sól i wszystko dokładnie wymieszać za pomocą miksera na wolnych obrotach. W drugiej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia. Teraz (cały czas mieszając) dodać stopniowo mąkę do piwa z wodą. Mieszać do momentu, aż w cieście nie będzie żadnych grudek, a swoją konsystencją będzie przypominało gęsty jogurt. W tym momencie ubić na sztywno wcześniej odstawione białko. Uzyskaną pianę delikatnie dodać do ciasta i wymieszać wszystko razem, najlepiej za pomocą drewnianej łyżki.
Filety osuszyć papierowym ręcznikiem, a następnie posypać solą i pieprzem.
Przygotować dosyć głęboką patelnię. Rozgrzać olej. Filety dokładnie obtaczać w cieście z każdej strony i smażyć (na średnim ogniu) na oleju, aż ciasto się ładnie zarumieni.
Po usmażeniu filety układać na papierowych ręcznikach, żeby wchłonęły nadmiar tłuszczu.