Tajskie kokosowe naleśniki ryżowe
Do tych naleśników przymierzałam się od dłuższego czasu. Nigdy do tej pory nie robiłam naleśników na mące innej niż pszenna (o, nie, przepraszam – raz zrobiłam z mąki kasztanowej i zupełnie nam nie smakowały).
Ponieważ mąka ryżowa nie zawiera glutenu, mogą ją jeść osoby nie tolerujące tego białka. Z drugiej strony – smażenie na takiej mące naleśników nie należy do najłatwiejszych, gdyż są bardzo delikatne i łatwo się rozrywają. Ponadto mają lekką tendencję do przywierania, trzeba więc użyć naprawdę dobrej patelni.
Jeśli niestraszne nam te zmagania, trud zostanie wynagrodzony naprawdę PRZEPYSZNYMI naleśnikami o delikatnej strukturze i słodko-kokosowym smaku. Całość uzupełniają świeże owoce, a dodatkowo można je podać z kleksem bitej śmietany.
Polecamy :)
TAJSKIE KOKOSOWE NALEŚNIKI RYŻOWE
(4 porcje)
3 jajka,
1 szklanka mąki ryżowej,
1,5 szklanki mleka kokosowego,
2 łyżki cukru pudru,
4 łyżki wiórek kokosowych,
1 dojrzałe mango,
2 banany,
masło klarowane lub olej do smażenia
Jajka, mąkę ryżową, mleko kokosowe, cukier puder i 2 łyżki wiórków kokosowych zmiksować i odstawić na pół godziny. Po tym czasie ponownie wymieszać i ewentualnie dolać nieco wody, jeśli ciasto jest zbyt gęste.
Patelnię mocno rozgrzać, delikatnie natłuścić i chochelką wylać porcję ciasta. Rozprowadzić ciasto po patelni i smażyć, po czym łopatką obrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze przez krótką chwilę. Przełożyć na talerz. W ten sam sposób usmażyć resztę naleśników (wychodzi ok. 10-12 sztuk).
Pozostałe 2 łyżki wiórków kokosowych uprażyć na suchej patelni na złocisty kolor, uważając, żeby ich nie przypalić.
Mango i banany obrać i pokroić w plasterki. Naleśniki obłożyć owocami, złożyć w trójkąty i posypać uprażonymi wiórkami kokosowymi. Podawać od razu po zrobieniu.
(przepis z książki „Z kuchennej półeczki. Kuchnia tajska” z małymi modyfikacjami)