Szparagowa – krem
A ja dalej nudzę szparagami. Chociaż nie. Szparagi się tak łatwo nie nudzą, prawda? Oby, bo to jeszcze nie ostatni przepis z ich wykorzystaniem, który mam w zanadrzu ;) Tym razem postawiłam na zupę. Bo szparagi bardzo wdzięcznie odnajdują się również w takiej formie. Zwłaszcza zmiksowane tworząc przepyszny krem. I tak jak do innych dań wolę zielone szparagi (jak dla mnie są po prostu ładniejsze ;), tak ta zupa prosiła o szparagi białe. I dostała. Dostała też kilka aromatycznych przypraw, które doskonale podkreślały smak tych niepozornych warzyw. Zupą zajadała się moja siostra, która po zobaczeniu kremu stwierdziła, że ona to w gruncie zup-kremów nie lubi, ale zje. No i zmieniła zdanie.
Przepis stąd dodaję do akcji Czas na szparagi, Warzywne szaleństwo, Ekspresowo w kuchni.
Składniki:
- 1,2 litra bulionu (np. z domowych kostek rosołowych)
- 2 pęczki białych szparagów
- 2 szalotki
- 2 spore ziemniaki
- 50ml słodkiej śmietanki 18%
- 1 łyżka klarowanego masła
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka świeżego imbiru (użyłam tartego imbiru ze słoiczka)
- Szczypta gałki muszkatołowej
- Sól, pieprz
Sposób przyrządzenia:
Szparagi umyć, osuszyć, obrać i odłamać zdrewniałe końce. Pokroić w kawałki. Ziemniaki umyć, obrać i pokroić w drobną kostkę. Im drobniej będą pokrojone, tym szybciej zupa będzie gotowa. Szalotki obrać i pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać masło i zeszklić szalotkę. Dodać szparagi i chwilę smażyć. Dodać chochlę bulionu i dusić 5 minut. W tym czasie resztę bulionu doprowadzić do wrzenia i wrzucić do niego ziemniaki. Gotować prawie do miękkości (u mnie przy bardzo małej kostce jakieś 5 minut). Dodać podduszone szparagi i gotować kolejne 5 minut. Doprawić cukrem, imbirem, gałką muszkatołową, solą pieprzem. Zestawić z gazu i zmiksować dokładnie za pomocą blendera. Na koniec dodać śmietankę (ja słodką śmietankę zawsze wlewam bezpośrednio do zupy i jeszcze nigdy mi się nie zważyła). Podawać z groszkiem ptysiowym i ewentualnie główkami szparagów ugotowanymi oddzielnie.
Smacznego!