Szparagi z patelni. Z cytryną i świeżym rozmarynem.
Idealna propozycja na leniwe, deszczowe popołudnie. Takie jak dzisiaj :) Albo wczoraj...
Kiedy chcemy przekąsić c o ś siedząc pod kocem z kubkiem gorącej herbaty. Czytając książkę. Myśląc o wszystkim i o niczym.
Kiedy mam głębokie poczucie, że t r z e b a korzystać z sezonu szparagowego. Bo taki krótki. Bo następne będą d o p i e r o za rok (!!...)
Dobrego, leniwego piątku Wam życzę!
Szparagi z patelni. Z cytryną i świeżym rozmarynem. /inspiracja – najnowszy numer Kukbuka/
1 pęczek zielonych szparagów, ½ cytryny, pokrojonej w cieniutkie plasterki, 1 gałązka świeżego rozmarynu, 1 łyżka masła, szczypta gruboziarnistej soli morskiej, do smaku, odrobina świeżo mielonego pieprzu, do smaku
Na dużej patelni roztapiamy masło, układamy plasterki cytryny. Smażymy chwilkę (2 – 3 minuty) aż zacznie pachnieć.
Szparagi myjemy, odłamujemy zdrewniałe końcówki. Dodajemy gałązkę rozmarynu i szparagi, mieszamy, obtaczając je w maśle.
Smażymy w zależności jak grube mamy szparagi i jak miękkie/twarde lubimy. Ja smażyłam ok. 5 minut, tak aby zachowały delikatną chrupkość /kupiłam dość cienkie łodyżki szparagów/
Przed podaniem posypujemy solą morską, opcjonalnie odrobiną świeżo zmielonego pieprzu. Ja, jadłam moje szparagi prosto z patelni :)
Smacznego!