Szneki z glancem
Dziś podwójnie miły dzień - pierwszy dzień wiosny, a poza tym mija właśnie dwa lata, odkąd dzielę się z Wami moimi przepisami. Z okazji wiosny wczoraj utopiliśmy, a raczej spaliliśmy Marzannę, więc powrót zimy już nam nie grozi. Na wycieczkę i na drugie urodziny bloga postanowiłam przygotować coś regionalnego, czyli drożdżówki z lukrem, które w Poznaniu nazywają się właśnie szneki z glancem. Takie szneki występują w różnych odsłonach - mogą być z kruszonką, z serem, budyniem czy owocami, ale takie klasyczne to po prostu drożdżówki oblane lukrem bez żadnych dodatków.
Składniki:
0,5 kg mąki
150 g masła
3 dag drożdży
1 jajko i dwa żółtka
1 szklanka mleka
100 g cukru
szczypta soli
Na lukier: szklanka cukru pudru, sok z jednej cytryny, łyżka gorącej wody
Drożdże rozetrzyj z łyżką cukru, dodaj pół szklanki ciepłego mleka, dosyp jedną łyżkę mąki, wymieszaj i odstaw do wyrośnięcia. Stop masło i przestudź. Dwa żółtka utrzyj z cukrem, następnie dodaj mąkę, sól, zaczyn i jajko. Wymieszaj, dodaj mleko i wyrób ciasto. Na samym końcu dodaj stopione masło. Ciasto odstaw na około godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie odrywaj po kawałku ciasta, formuj wałeczki, które następnie zwijaj w ślimaczki i układaj na blasze. Środek ślimaczków należy odrobinę spłaszczyć. Piecz drożdżówki w 200 stopniach na złoty kolor (około 30 minut).
Składniki lukru dobrze utrzyj i polewaj lukrem ostudzone szneki.