Szarlotka z kajmakiem i masłem orzechowym
Podrzucam Wam dziś przepis na pyszną szarlotkę na bogato: z dodatkiem kajmaku oraz chrupiącego masła orzechowego. Wyszła naprawdę dobra, choć przesadziłam nieco z ilością kajmaku i całość nieco mi się przez to rozwalała. Warto trzymać się więc założonej w przepisie ilości w myśl zasady, że lepsze często jest wrogiem dobrego ;)
Przepis znalazłam tutaj ,ale troszkę pozmieniałam w nim pod siebie. Z czystym sumieniem polecam go Wam na zbliżające się jesienne dni.
Składniki:
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej np. krupczatki (u mnie 2/3 mąki krupczatki i 1/3 mąki tortowej)
- 250 g zimnego masła
- pół szklanki cukru pudru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 żółtka
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
Dodatkowo:
- 2 kg jabłek, najlepiej szara reneta
- sok z cytryny
- łyżeczka cynamonu
- 250 g masy kajmakowej
- 2 łyżki masła orzechowego, typu crunchy
Wykonanie:
Ciasto:
Mąkę posiekać razem z zimnym masłem. Dodać żółtka, cukier puder, proszek do pieczenia i śmietanę. Zagnieść ciasto. Podzielić je na dwie nierówne części (1/3 i 2/3). Większą część rozwałkować i wylepić nią formę do ciasta, uprzednio wyłożoną papierem do pieczenia. Ponakłuwać widelcem i wstawić do lodówki na godzinę. Mniejszą część zawinąć w folię spożywczą i włożyć do zamrażarki. Schłodzone ciasto podpiec przez około 10-15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Jabłka obrać, pokroić w cienkie plastry. Skropić sokiem z cytryny, oprószyć cynamonem. Odstawić.
Masę kajmakową wymieszać z masłem orzechowym. Podgrzać na niewielkim gazie, uważając, by całość się nie przypaliła. Gotową masą posmarować podpieczony spód. Ułożyć na niej pokrojone jabłka (najlepiej w trzech rzędach - będzie łatwiej się kroiło po upieczeniu). Na jabłka zetrzeć zamrożoną część ciasta. Piec około 1 godziny w temperaturze 180 stopni. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem. Smacznego :)