Szarlotka biszkoptowa
Sezon na jabłka w pełni, korzystam i ja;)
Zachciało mi się jakiejś dobrej, ale przy tym delikatnej i lekkiej szarlotki.
Choć jeszcze na chwilę chciałam pozostać w letnim, wakacyjnym klimacie i takiego ciasta poszukiwałam;)
Idealna wydała mi się szarlotka upieczona na puszystym biszkopcie.
Delikatny biszkopt, przełożony kwaskową warstwą jabłek, po prostu pycha!
Składniki:
biszkopt
- 3/4 szklanki mąki
- 4 jajka
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
masa jabłkowa
- 2 kg jabłek ( u mnie szara reneta)
- 2 galaretki pomarańczowe
Białka ubić z solą na sztywno.
Partiami dodawać cukier, ciągle ubijając.
Nie przerywając ubijania dodawać po żółtku.
Do masy dodać maki i proszek do pieczenia.
Zmiksować do połączenia się składników.
Przelać do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia.
Biszkopt piec ok. 25 minut w 180C.
Po upieczeniu wyciągnąć i wystudzić.
Wystudzony biszkopt przekroić w z dłuż na pół.
Jabłka obrać, pokroić w kosteczkę.
Przełożyć do garnka i zagotować.
Do gotujących się jabłek dodać galaretkę w proszku.
Całość wymieszać i ściągnąć z gazu.
Gorącą mas wylać na jeden blat biszkopta.
Ciasto przykryć drugim blatem i lekko docisnąć.
Włożyć do lodówki by całość stężała.
Gotową szarlotkę można posypać cukrem pudrem lub jak ja polać lukrem.