Świąteczny miodownik
Dziś przedstawiam kolejny pyszny wypiek, jaki gościł na naszym świątecznym stole. Był to miodownik wykonany wg przepisu Agnieszki z Kuchni nad Atlantykiem. Miodownik wyszedł po prostu wspaniały! Przepyszne, pachnące miodem ciasto, wspaniały grysikowy krem i ta polewa orzechowo - miodowa...mmm... pyszności! Ciasto najlepiej wykonać kilka dni wcześniej, warstwy zmiękną i zwilgotnieją. Wspaniałe, serdecznie polecam nie tylko od święta.
Miodownik świąteczny to moja ostatnia propozycja do akcji Kuchnia Świąteczna i Noworoczna, którą organizuje Olga Smile. Wpis miał pojawić się jeszcze w starym roku i zamknąć wypieki A.D 2009, ale nie zdążyłam zrobić notki ;) Myślę jednak, że mogę nim właśnie otworzyć Nowy Rok na moim blogu :) Smacznego!
Ciasto na foremkę 28x35 cm:
*100g masła
*180g cukru
*1 op. cukru waniliowego
*2 jajka
*5 łyżek kwaśnej śmietany
*3 łyżki miodu
*2 łyżeczki sody
*500g mąki
*2 łyżeczki przyprawy do piernika
*szczypta soli
Polewa orzechowa:
*4 łyżki miodu
*3 łyżki cukru
*2 łyżki masła
*200g orzechów włoskich
Krem grysikowy:
*10 łyżek (115g) kaszy manny
*500ml mleka 3,5%
*250ml mleka skondensowanego niesłodzonego
*2/3 szkl cukru
*2 żółtka
*1op. cukru waniliowego
*1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
*250g masła
*2 łyżki likieru waniliowego lub innego ulubionego alkoholu
Wykonanie:
Ciasto:
Nagrzać piekarnik do 160-170ºC. Masło zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Nadal ucierając dodawać pojedynczo jajka. Śmietanę wymieszać z miodem i sodą. Ostawić na 2-3min. Masę śmietanową dodać do masy maślanej nadal ubijając. Mąkę przesiać z solą i przyprawą do piernika. Dodawać ją stopniowo do masy, ubijając na niskich obrotach.
Podzielić ciasto na 2 części. Cieniutko rozsmarować połowę ciasta łyżką (moczoną od czasu do czasu w zimnej wodzie) w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec przez ok. 20 min. Po wyjęciu z piekarnika poczekać aż ciasto przestygnie i dopiero wyjąć razem z papierem z formy (w przeciwnym wypadku może się połamać).
Rozsmarować w blaszce na papierze do pieczenia druga część ciasta i rozłożyć na nim równomiernie polewę orzechową (wykonanie poniżej). Piec tak jak pierwsze ciasto.
Polewa orzechowa:
Rozgrzać na patelni masło, miód i cukier. Dodać orzechy i kilka minut przesmażyć.
Krem grysikowy:
Mleko skondensowane wymieszać z kaszą manną. Zwykłe mleko lekko podgrzać z cukrem, wlać do niego grysik rozrobiony z mlekiem skondensowanym i ciągle mieszając zagotować. Gotować na maleńkim ogniu nadal mieszając do zgęstnienia. Zdjąć masę z ognia, do gorącej wbić 2 żółtka i dobrze wymieszać, dodać cukier waniliowy i ekstrakt. Odstawić przykrytą folią spożywczą do całkowitego wystygnięcia (najlepiej folię położyć bezpośrednio na masie, wtedy nie utworzy się niepożądany kożuch). Masło zmiksować na puch. Dodawać do niego po 1 łyżce zimnej masy z kaszy manny ciągle ubijając, na koniec wmiksować 2 łyżki likieru.
Składanie ciasta:
Na dno formy położyć warstwę ciasta bez polewy, na niej rozłożyć krem, a następnie przykryć ciastem z polewą orzechową. Tę ostatnią warstwę podnosić i układać na kremie "na cztery ręce" albo przekroić na pół i układać na masie połówki ciasta. Jest ono dość miękkie i kruche, jak pisze Agnieszka. Moje jednak wyszło dość konkretne i udało mi się w całości położyć warstwę.
Ważne!: Miodownik można jeść najwcześniej na drugi dzień po zrobieniu (a idealnie to na trzeci), wówczas warstwy ciasta miękną od kremu i całość robi się wilgotna.