Świąteczny chleb bakaliowy na zakwasie
Dziś jeden z najpiękniejszych dni w roku. Szkoda, że dodatkowego nastroju nie nadaje nam biały puch, ale jestem przekonana, że udało Wam się stworzyć świąteczną atmosferę w domach i bez śniegu za oknem.
Na świątecznym stole, obok sałatek i pasztetów będzie nam towarzyszył bakaliowy chleb na zakwasie. Dodałam do niego bakalie, które zostały mi z pieczenia makowca, piernika i serników, czyli orzechy nerkowca, orzechy włoskie, żurawina, morele, daktyle, płatki migdałowe i mak. Dodatki można śmiało zmieniać, mogą się pojawić suszone gruszki, orzechy laskowe czy sezam.
Życzę wszystkim smakowitych i radosnych świąt, w ciepłym gronie najbliższych. Niech najbliższe dni będą piękne dla każdego!:)
- 300 g mąki pełnoziarnistej
- 350 g mąki pszennej typ 650
- 200 g aktywnego zakwasu
- 200 g bakalii (u mnie orzechy nerkowca, orzechy włoskie, daktyle, morele, żurawina, płatki migdałowe, mak)
- 450 ml letniej wody
- łyżka oliwy
- 1,5 łyżeczki soli
- Mąki wsypujemy do misy, dodajemy posiekane bakalie, aktywny zakwas, oliwę i sól. Wlewamy powoli letnią wodę i wyrabiamy ciasto 5 minut, aż będzie elastyczne. Zostawiamy je w misie, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 2godziny.
- Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószony mąką blat. Ciasto formujemy na kształt okrągłego bochenka i wkładamy do wiklinowego koszyka, wyłożonego ściereczką i posypanego mąką. przykrywamy i zostawiamy na 3 godziny.
- Piekarnik rozgrzewamy z termoobiegiem do 250 stopni. Na dnie stawiamy miseczkę ze stali nierdzewnej z kostkami lodu.
- Koszy odwracamy dnem do góry i przerzucamy chleb na blachę wyłożoną pergaminem. Ciasto nacinamy i pieczemy 10 minut.
- Wyłączamy termoobieg, ustawiamy pieczenie góra-dół, zmniejszamy temperaturę do 200 stopi i pieczemy jeszcze 25-30 minut.
- Upieczony chleb studzimy na kuchennej kratce. Podajemy ze Smakowitą Pajdą z cebulką i jabłkiem.
