Suszona pigwa
Przeczytałąm gdzieś, że najlepszy wigilijny kompot z suszu to ten, który zawiera pigwę. Ta myśl „chodziła” mi po głowie kilka dni pomimo, że kompot to jest chyba ostatnia rzecz, o której myślę w czasie wigilii. Pigwę ususzyłam w piekarniku na niskiej temperaturze a dosuszałam na kaloryferze. Wygląda jak suszone jabłka i wcale mnie nie ciągnęło, żeby spróbować ale kiedy w końcu sięgnęłam po jeden plasterek okazało się, że jest dziwnie wciągająca i bardzo smaczna. Chyba nawet smakuje mi bardziej niż jabłka.
Składniki:
- 3 pigwy
Pigwy umyć, przekroić, wykroić gniazda nasienne, pokroić w cienkie plasterki. Ułożyć je na blaszce i wstawić do piekarnika nagrzanego do 60-70 stopni. Suszyć około 20-30 minut. Ja obserwowałam i kiedy stwierdziłam, że pigwa jest już dobra wyjęłam z piekarnika. Dosuszałam na kaloryferze.Można też trzymać dłużej wpiekarniku na niższej temperaturze.
Smacznego:)