Surówka z selera naciowego
Znalazłam w zakamarkach lodówki kupionego jakiś czas temu selera naciowego, który leżał i czekał aż się nad nim zlituję. Dzisiaj w końcu nadszedł ten dzień w którym stwuerdziłam że czas coś z niego zrobić. Padło na surówkę. Po wymieszaniu składników byłam w szoku że wyszła taka pyszna :-)
Składniki:
- 5 - 6 łodyżek selera naciowego,
- 1 duże soczyste jabłko,
- garść namoczonych rodzynek,
- 3 - 4 łyżki kukurydzy konserwowej,
- 10 - 12 orzechów włoskich,
- szczypta soli i pieprzu,
- 2 łyżki oleju tłoczonego na zimno, nierafinowanego (najzdrowiej).
Wykonanie:
Seler umyć i obrać (jak rabarbar), pokroić w plasterki o grubości do 0,5 cm. Jabłko obrać, zetrzeć na grubej tarce. Orzechy rozłupać i pokroić. Wymieszać w misce: seler, jabłko, orzechy, rodzynki, kukurydzę, delikatnie posolić i popieprzyć, polać olejem i wymieszać.
Przed dodaniem oleju myślałam że surówka będzie sucha, ale nic bardziej mylnego, jabłko jeśli jest soczyste wystarczy za "sos" ale stwierdziłam że będzie jeszcze lepsza z olejem. I się nie pomyliłam, chociaż obie wersje mi smakowały.
Polecam, bo jest pyszna :-)
Smacznego!!!