Sorbet wiśniowy z czekoladą i amaretto.
Coraz mocniej odczuwam, że lato się kończy. Na straganach pojawiły się pierwsze dynie, cena najpiękniejszych papryk spadła, a śliwki zasypały niemal każdy kąt. Wieczory pojawiają się szybciej, a na poranne zakupy nawet nie myślę wybierać się bez swetra. Na brzozie za oknem zauważam też pojedyncze żółte liście – wmawiam sobie, że to wina afrykańskich upałów, za którymi już tęsknię wpychając nogi pod miękki koc. Ja na pewno nie jestem człowiekiem zimy…
W kuchni jednak wciąż cieszę się smakami lata i tam nie dopuszczam tej całej jesiennej atmosfery. Po co , kiedy wciąż pomidory pachną pomidorami, a pęczki koperku mają więcej niż trzy gałązki.
Nie odpuszczam też letniemu menu i choć temperatury spadły, serwuję lody, na które od dawna miałam ochotę. Wiśniowy sorbet podbił nasze podniebienia i serca. Zniknął szybciej niż się tego spodziewałam, choć właściwie sama też się do tego przyczyniłam…
Sorbety to lody, które przygotowuje się znacznie szybciej niż lody mleczne. W zasadzie schłodzone owoce wystarczy zmiksować z odrobiną cukru, połączyć z ulubionymi dodatkami i zamrozić. Są lekkie, orzeźwiające, nieziemsko pyszne, a i urody nie można im odmówić, w tym kolorze można się zakochać. Ja się zakochałam…
Zakochałam się też w moim nowym blenderze. Uwierzycie, że to mój pierwszy taki? Stał się moim nieodłącznym przyjacielem i mam nadzieję, że posłuży mi długie lata.
Składniki:
- ok 350g wypestkowanych wiśni
- ok 1/3 szklanki cukru – do smaku
- ok 30ml likieru amaretto
- 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
Przygotowanie krok po kroku:
- Wiśnie zmiksowałam z cukrem i likierem w blenderze na gładki koktajl.
- W drugiej misce blendera starłam na wiórki czekoladę. Można zetrzeć na tarce.
- Do maszynki do lodów przelałam zimną mieszankę owocową. Mniej więcej w połowie czasu kręcenia lodów, gdy zaczęły już gęstnieć, dodałam schłodzoną czekoladę. Mroziłam w maszynce do zgęstnienia. Dodatkowo zmroziłam w zamrażarce, by osiągnęły zupełnie zwartą konsystencję możliwą do formowania w gałki.
Smacznego!