Sok z aronii na miodzie - polski superfoods
Aronia uważana jest za najzdrowszy owoc jagodowy na świecie. Gdyby miała lepszy marketing przebiłaby zapewne popularnością osławione owoce goji i acai.
Choć uprawiana w Polsce na masową skalę nie jest zbyt popularna. Na surowo cierpka, gorzkawa w smaku faktycznie nie zachwyca. Owoce należy najpierw przemrozić i po przetworzeniu jest już naprawdę smaczna!
Na pewno sok przygotowany w domu jest o wiele wartościowszy od sklepowego, dlatego zachęcam do samodzielnego przygotowania. Posłodzony miodem dużo smaczniejszy od wersji z cukrem, poza tym miód wnosi dodatkową porcję antyoksydantów do soku.
Sok z aronii warto mieć cały rok. Ma niezwykle kompleksowy, dobroczynny wpływ na nasze zdrowie.
To antidotum na wszystkie choroby cywilizacyjne i schorzenia oczu. Ma niespotykaną ilość antyoksydantów, dlatego sok z aronii zachowuje różową barwę nawet po stukrotnym rozcieńczeniu.
Aronia to prawdziwy polski superfoods!
Nie jestem zwolenniczką soków owocowych, uważam że najwartościowsze są całe owoce, w przetworach również. Jedyny wyjątek czynię dla aronii, to jedyny sok który zapełnia moje półki w piwnicy. Sok przygotowyję bardzo tradycyjnie, ale oczywiście pracę bardzo usprawni sokownik.
Składniki:
1,5 kg aronii
1,5 l wody
400 g miodu
sok z 1/2 cytryny
Wykonanie:
- aronię dokładnie umyć, następnie obrać, zapakować i wstawić do zamrażarki na 48 godzin
- przełożyć do garnka, rozmrozić, zalać wodą tak, by pokryła owoce i rozpocząć podgrzewanie. Po około 15 minutach jak aronia nieco zmięknie potraktować owoce np. tłuczkiem do ziemniaków. Pogrzewać jeszcze 5-10 minut
- po tym czasie przecedzić aronię i odlać sok. W ciepłym jeszcze soku rozpuścić miód, już bez podgrzewania na ogniu. Na końcu dodać sok z cytryny
- sok rozlać do wyparzonych butelek. Osuszyć brzegi butelek i zakręcić suchymi nakrętkami
- butelki ustawić w kociołku z ciepłą wodą, wyścielonym papierowymi ręcznikami. Woda powinna sięgać do 3/4 wysokości butelek. Pasteryzować 20 minut. Po pasteryzacji dokręcić nakrętki
- przechowywać w chłodnym, ciemnym miejscu