Soczewica po etiopsku
Nie wiem skąd pochodzi ten przepis, ale jadłam to danie u znajomych. Ponoć tak w Etiopii podaje się soczewicę. Jeśli tak smakowała miska soczewicy, za którą Ezaw sprzedał swoje pierworództwo, to ja się mu nie dziwię.
pół szklanki zielonej soczewicy - trzeba ją wypłukać i namoczyć 2 godziny a następnie ugotować do miękkości
kilka ząbków czosnku
dwa pomidory obrane ze skóry
olej albo oliwa do smażenia
sok z połowy cytryny
strąk ostrej papryki - ja użyłam płatków suszonej
sól i pieprz czarny
Na oliwie przesmażyłam posiekany czosnek. Dodałam pokrojonego w kostkę pomidora - przesmażyłam. Następnie dodałam papryki. Dodałam soli i pieprzu do smaku i soku z cytryny - wymieszałam. Następnie dodałam przecedzonej soczewicy. Wymieszałam i dusiłam całość przez kilka minut. Genialnie proste i genialnie smaczne.