Smaki znane i lubiane: Delicja.
Powoli staje się już regułą, że po niedzieli na blogu ukazuje się przepis na ciasto. Tak będzie i dziś, bo choć grypa rozłożyła mnie na obie łopatki nie mogłam dopuścić, by na weekend rodzinka została pozbawiona tego co kocha najbardziej (poza mną oczywiście) – słodyczy. Pieczenie tego ciasta okazało się dobrą kuracją, bo na chwile udało mi się zapomnieć o chorobie. Tak więc oblizując palce z czekolady i wybierając ostatnie krople konfitury ze słoika upiekłam ciasto na niedzielę. Was natomiast, Drodzy czytelnicy zapraszam do wspólnego pichcenia i smakowania bo naprawdę warto. Lekki, biszkoptowy spód, kremowa warstwa mascarpone ze śmietaną, dalej morelowa warstwa galaretki o nieco zmienionej strukturze i konsystencji dzięki dodaniu konfitury i gruby płaszczyk gorzkiej czekolady. Nie warto być na żadnej diecie gdy ma się pod ręką taką delicję…
Składniki:
na biszkopt:
- 3 jajka
- 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej (w sumie mąki powinno być 1/2 szklanki o pojemności 250ml)
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki octu
na górne warstwy:
- 250g serka mascarpone
- 150ml śmietany kremówki
- 1-2 łyżki cukru waniliowego (w razie kolejnych niejasności odsyłam do wcześniejszego wpisu)
- 1 galaretka brzoskwiniowa (lub pomarańczowa)
- słoik dobrej konfitury morelowej (lub pomarańczowej) ok 250-270g
- 1,5-2 tabliczek gorzkiej czekolady
- sok z 1/2 cytryny, 2 łyżki cukru, 1/4 szklanki przegotowanej wody
Przygotowanie:
- żółtka oddzielić od białek.
- Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Stopniowo dodając cukier dalej ubijać, aż piana będzie gładka, sztywna i błyszcząca.
- Do miseczki z żółtkami dodać ocet i proszek do pieczenia i energicznie mieszając łyżką, ubić jasną pianę. Stanie się to niemal od razu.
- Połączyć obie masy jajeczne na najniższych obrotach miksera lub łyżką.
- Dodać przesiane mąki i delikatnie połączyć.
- Ciasto wyłożyć na blachę wielkości 25x20cm wyłożoną papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 165°C przez 15-20minut lub do tzw suchego patyczka. Nie należy jednak zbyt wcześnie otwierać piekarnika.
- Ciasto ostudzić na kratce.
- Galaretkę przygotować wg przepisu na opakowaniu i odstawić w chłodne miejsce. Gdy galaretka zacznie tężeć, dodać do niej konfiturę i wymieszać.
- Kremówkę ubić i połączyć delikatnie z mascarpone.
- Połączyć sok z 1/2 cytryny, 2 łyżki cukru i przegotowaną wodę w sumie 1/2 szklanki płynu). Tak przygotowanym płynem nasączyć dobrze ostudzony biszkopt na całej powierzchni.
- Masę serowo-śmietankową rozsmarować na nasączonym biszkopcie. Na wierzch wylać tężejącą galaretkę z konfiturą i odstawić do lodówki by dobrze stężała.
- Ciasto pokryte stężałą już galaretką wyjąć na kilka minut z lodówki.
- W tym czasie w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę, ale nie podgrzewać jej bardziej niż jest to konieczne.
- Szybko i zdecydowanie rozsmarować płynną czekoladę na warstwie galaretki – nie należy przeciągać tego w czasie, gdyż pod wpływem ciepła galaretka zrobi się wilgotna i śliska co utrudni równomierne rozprowadzenie czekolady.
- Odstawić ciasto do lodówki do zastygnięcia.
Smacznego !