Słodki pasztet z kaszy jaglanej z musem truskawkowym
Luty trwa więc na śniadanie staram się jeść kaszę. Tym samym przypominam o zdrowej akcji "Luty z kaszą na śniadanie".
Dzisiaj jadłam pasztet z kaszy jaglanej na słodko. Niektórym może się wydawać dziwne że pasztet może być słodki, ale nie ważne nazewnictwo, ważne że smakuje :-)
Składniki:
- 1 szklanka kaszy jaglanej
(suchej),
- ok 60 g wiórków
kokosowych,
- duża garść rodzynek,
- 6 śliwek suszonych,
- 2 - 3 łyżki płatków
owsianych,
- 1 łyżka nierafinowanego oleju.
Wykonanie:
Rodzynki namoczyć w wodzie, śliwki pokroić. Kaszę porządnie wypłukać, ugotować do miękkości (oczywiście tak żeby woda się wygotowała). Przełożyć do miski, dodać do niej wiórki kokosowe, płatki owsiane, zmiksować na gładką masę, dodać do niej śliwki i rodzynki, olej, porządnie wymieszać (masa będzie kleista). Włożyć masę do małej keksówki (jeśli nie do silikonowej to oczywiście trzeba ją wysmarować i wysypać np. manną).
Zapiekać ok 30 minut w piekarniku nagrzanym do 150 stopni.
Jadłam go na śniadanie polanego musem truskawkowym (zmiksowane odmrożone truskawki z niewielką ilością cukru). Pycha :-) Chociaż wygląda trochę krwiście ;-)
Smacznego!!!