Śledzie po kaszubsku
Przez długi czas nie lubiłam śledzi, a śledzie po kaszubsku były właśnie tymi, dzięki którym „nawróciłam się” i stwierdziłam, że jednak te ryby są bardzo smaczne .
Od czasu do czasu kupuję śledzie po kaszubsku w sklepie, jednak w końcu postanowiłam zrobić je sama – ostatecznie przepis wcale nie jest trudny. W necie trafiłam na wiele różnych przepisów, począwszy od octowej marynaty, po dodatek rodzynek lub pieczarek. Ja kierowałam się jednak znajomym mi, kwaskowato-słodkim smakiem pomidorowej zalewy z dodatkiem oleju. Zgodnie z przypuszczeniami, śledzie okazały się pyszne (i lepsze niż ze sklepu, a jakże!) i na pewno będę robić je częściej .
ŚLEDZIE PO KASZUBSKU
1 słoik śledzi w zalewie octowej,
3 cebule,
1/3 szklanki oleju,
1 mały słoiczek koncentratu pomidorowego,
słodka i ostra papryka w proszku,
cukier,
sól i pieprz
Cebulę pokroić w półkrążki, zeszklić na rozgrzanym oleju, aż będzie miękka. Następnie dodać koncentrat pomidorowy 1 czubatą łyżeczkę cukru, 1 czubatą łyżeczkę słodkiej papryki i ½ łyżeczki ostrej. Smażyć jeszcze chwilę po czym zostawić do lekkiego przestudzenia.
Śledzie pokroić na kawałki i układać warstwami w misce lub słoiku na przemian z pomidorową cebulą. Wstawić do lodówki na co najmniej 24 godziny.
(na podstawie przepisu z tej strony)