Sernik typu japońskiego
Atinka i Margot bardzo zaciekawiły mnie sernikiem japońskim. Piekły go już wcześniej, a mnie bardzo spodobał się jego delikatny wygląd, taki puszysty. Dziewczyny zamierzały zrobić go ponownie, więc umówiłyśmy się na wspólne pieczenie - dla dziewczyn drugie, a dla mnie pierwsze po japońsku;) Atinka przysłała mi tajemniczą przyprawę, która potrzebna jest do tego serniczka, a którą otrzymała od Margot. Dziękuję Dziewczyny:** Takim sposobem mogłam również i ja dowiedzieć się czym jest cream of tartar i sprawdzić jak smakuje japoński sernik. Mój niestety nie do końca jest lekki jak piórko, a ciut bardziej zwarty i niski. Myślę, że to dlatego, iż nie udało mi się porządnie ubić białek, a "wzrost" sernika to wina większej (niż w przepisie) tortownicy. Poza tym muszę się przyznać, że nie piekłam wg zaleceń - upiekłam go zwyczajnie, a nie w kąpieli wodnej. Sernik wyszedł smaczny, choć bez szaleństw. Sugerując się radami Dziewczyn, doprawiłam go większą ilością soku z limonki i dodatkowo starłam do środka zieloną skórkę, by nabrał charakteru. ;)
Składniki na tortownicę 20 cm (ja robiłam w 23cm i dlatego wyszedł mi niski):
- 140 g cukru
- 6 białek
- 6 żółtek
- ¼ łyżeczki cream of tartar
- 50 g masła
- 250 g serka kremowego (użyłam mascarpone)
- 100 ml mleka
- 1 łyżka soku z cytryny (dałam 1 i pół łyżki soku z limonki)
- 60 g mąki tortowej
- 20 g skrobi kukurydzianej
- ¼ łyżeczki soli
- starta skórka z 1 limonki
Wykonanie:
Ser, masło i mleko utrzeć na parze. Wystudzić miksturę. Następnie dodać mąkę, żółtka, skórkę i sok z cytryny i dobrze zmiksować. Białka ubić z cream of tartar, aż się spienią potem dodać cukier i ubić na sztywną pianę. Połączyć ubite białka i masę serową - wymieszać delikatnie.
Przygotować tortownicę. Wyłożyć ją papierem do pieczenia, a od zewnątrz można zabezpieczyć folią aluminiową. Przygotowaną masę wlać do tortownicy.
Piec w kąpieli wodnej, w 160°C, przez 1 godzinę i 10 minut. Ja piekłam zwyczajnie - wstawiając sernik do piekarnika bez kąpieli wodnej. Sernik szybko sie rumieni, dlatego dobrze jest w połowie pieczenia przykryć go folią aluminiową. Po upieczeniu pozostawić sernik w uchylonym piekarniku do całkowitego wystudzenia.
Smacznego :)