SERNIK ORZECHOWY
Ten przepis chodził za mną od czasu , kiedy Dorotus podała go na swoim blogu. Piękne jak zwykle zdjęcia dodatkowo mnie kusiły , więc w końcu uległam ;-) Serniczek wyszedł przepyszny , a rodzinka była zachwycona (łącznie ze mną). Zresztą nie mogło być inaczej - nie dość , że sernik , to jeszcze z orzechami. Takiemu połączeniu naprawdę nie można się oprzeć :-)
Spód:
- 1¾ szkl. pokruszonych ciastek digestive (mogą być zwykłe herbatniki)
- 1/3 szklanki rozpuszczonego masła
Składniki wymieszać , wcisnąć w dno formy (tortownicy) o średnicy ok. 23 cm (u mnie 26 cm). Podpiec w temperaturze 175ºC przez 6 minut.
Masa orzechowa:
- 2/3 szkl. golden syrupu (u mnie syrop kukurydziany)
- 1/3 szkl. roztopionego masła
- 1 łyżka ciemnego brązowego cukru
- 2 jaja
- 1½ szklanki posiekanych orzechów włoskich (lub innych)
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Wszystkie składniki wymieszać, podgrzać, gotować 8 - 10 minut do zgęstnienia, ciągle mieszając. Wylać na podpieczony spód i odstawić na bok.
Masa serowa:
- 750 g sera śmietankowego (użyłam serka "Philadelphia" + kawałek tłustego sera białego)
- 1 szkl. brązowego cukru (część zastąpiłam białym)
- 2 łyżki mąki
- 4 jajka
- 2/3 szkl. śmietanki kremówki
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Ser utrzeć, dodawać stopniowo cukier, mąkę, jajka wbijać po jednym i dalej miksować. Na koncu wlać kremówkę i ekstrakt z wanilii, ponownie zmiksować. Masę serową wylać na masę orzechową.
Piec 1 godzinę w temperaturze 175ºC. Wyłączyć piekarnik , sernik zostawić w środku na jakiś czas (nawet na godzinę). Następnie wyjąć , do końca wystudzić i wstawić do lodówki na minimum 4 godziny.