Sałatka z mango, arbuzem i fetą
Dziś zapraszam na sałatkę, która kusiła mnie od dawna swoim dziwnym doborem składników. Udało mi się ją przyrządzić w ramach pikniku z MAKRO. Muszę przyznać, że na zakupy wybrałam się z obawą, czy aby na pewno o tej porze roku dostanę smacznego arbuza. Moje lęki okazały się zbędne, owoce kupione w MAKRO okazały się soczyste i smaczne. Tropikalną słodycz przełamał smak prawdziwej, greckiej fety (którą jadłam chyba pierwszy raz w życiu!). Całość okazała się wyjątkowo smaczna.
Zdecydowanie zachęcam Was do wypróbowania tego ekstrawaganckiego, aczkolwiek coraz bardziej popularnego połączenia!
Składniki: mały arbuz, melon Galia, ser feta, łyżka miodu, sok z połowy limonki, świeża mięta
Przygotowujemy trzy średniej wielkości miseczki. Następnie kroimy arbuza w plastry, odcinamy skórkę i wycinamy z miąższu niewielkie kosteczki. Gotowe ostrożnie odkładamy do miseczki. Do kolejnych dwóch odkładamy kostki wykrojone z melona, oraz kostki fety. Kiedy wszystkie składniki są gotowe, wyciskamy sok z limonki i łączymy z miodem.
Aby nasza sałatka dobrze wyglądała, składniki układamy naprzemiennie w dużej misce. Na koniec całość skrapiamy przygotowanym wcześniej dressingiem oraz dekorujemy posiekanymi listkami świeżej mięty.