Sałatka z mandarynkami, brokułami i boczkiem

Odpowiadając na kolejne zaproszenie do Baru Sałatkowego Peli, przygotowałam dwie sałatki z wykorzystaniem cytrusów. Pierwsza z nich to fajna, kolorowa i smaczna sałatka z mandarynkami. Najbardziej smakowały mi w niej właśnie te mandarynki i orzechy nerkowca, natomiast według mnie boczek nie jest tu obowiązkową pozycją.
Przepis znalazłam w książeczce „Sałatki. 111 najlepszych przepisów”.



SAŁATKA Z MANDARYNKAMI, BROKUŁAMI I BOCZKIEM
450g brokułów,
1 mała puszka mandarynek,
100g wędzonego boczku (w cienkich plasterkach),
100g sera cheddar (ja użyłam sera mimolette),
pół niedużej czerwonej cebuli,
2 łyżki rodzynek,
2 łyżki orzechów nerkowca
sos:
2 łyżki soku z pomarańczy,
1 łyżka soku z cytryny,
4 łyżki oliwy lub oleju z pestek winogron,
sól i pieprz do smaku

Brokuły ugotować al dente w wodzie z dodatkiem odrobiny soli i cukru. Odcedzić i przelać zimną wodą, po czym podzielić na mniejsze różyczki.
Boczek pokroić w kostkę i usmażyć na patelni, aż będzie chrupiący. Za pomocą łyżki cedzakowej odcedzić z tłuszczu i ułożyć na papierowym ręczniku.
Orzechy uprażyć na suchej patelni, aż zaczną się rumienić.
Cebulę drobno posiekać, a ser pokroić w kostkę.
Wymieszać w misce wszystkie składniki sałatki.
Z podanych składników przygotować sos i polać nim sałatkę.